Developres Sky Res Rzeszów nie natrafił na spodziewany opór ŁKS Commercecon Łódź i w spotkaniu 8. kolejki odniósł przekonujące zwycięstwo 3-0.

Mecz drugiej i trzeciej ekipy ubiegłego sezonu zapowiadał się bardzo interesująco. Z racji dotychczasowych występów i serii zwycięstw Developresu SkyRes Rzeszów faworytkami były gospodynie, lecz ekipa z Łodzi która przyjechała w najmocniejszym składzie z niedawną gwiazdą rzeszowianek Katarzyną Zaroślińską – Król łatwym kąskiem się nie wydawała. Łodzianki zaczęły nerwowo, bo ataków punktem nie zakończyły Aleksandra Wójck i Zaroślińska-Król. Jednak gospodynie przy stanie 3-0 popełniły błąd dotknięcia siatki i zaczęły punktować przyjezdne. Po nieudanym ataku rzeszowianek było tylko 8-6, lecz później Jelena Blagojević i Kiera Van Ryk wyprowadziły miejscowe na 5. punktów zapasu (16-11). Jednak Rysice stanęły i po znakomitych atakach Katariny Lazović oraz udanych podwójnych i potrójnych blokach ełkaesianek, nie tylko doszły one rywalki, ale (17-17), ale uzyskały nawet dwupunktowe prowadzenie (17-19). Dodatkowo as serwisowy Britt Bongaerts powiększył stratę Rzeszowa do 3. „oczek” (19-22). Liderki z Rzeszowa znakomicie jednak zagrały w asekuracji, trudne sewisy zaproponowała rezerwowa Juliette Fidon-Lebleu, a dwie udane akcje blokiem Blagojević i Anny Stenzel dały równowagę (23-23). Więcej opanowania w końcówce partii Developresu przechyliło szalę zwycięstwa ne jego korzyść. Gwoździa do seta wbiła asem serwisowym Stenzel (25-23).

Prowadzeniem 5-2 zaznaczyły rzeszowianki swoją moc na początku seta. Jednak jak szybko przewagę wypracowały, tak szybko straciły (6-6). Set się zaczął od nowa, a dzięki wzorowym atakom Zaroślińskiej-Król i Alexandry Lazić  nikt nie mógł się oderwać (9-9).

Później nastąpił okres nieładnej siatkówki, w którym więcej było błędów niż skutecznych akcji i w ten sposób obie ekipy przebrnęły bez szwanku środkową  część seta (16-16). Końcowy etap seta nie pozostawił łodziankom złudzeń. Aktywniej w bloku zagrała Van Ryk a czujna na siatce i w destrukcji była Stenzel co sprawiło ucieczkę miejscowych (20-16). Roszady trenera gości Giuseppe Cucarinniego na niewiele się zdały i siatkarki z Rzeszowa spokojnie podwyższyły prowadzenie w meczu, końcowym atakiem Anny Stenzel (25-19).

Na początku trzeciej partii w ofensywie zespołu z Rzeszowa rządziły Van Ryk i Lazic robiąc to na tyle skutecznie, że gospodynie osiągnęły 5. punktów przewagi (8-3). Obraz gry nie zmieniał się również w dalszej fazie partii. Dysponujące większym potencjałem rzeszowianki wykorzystywały każdą okazję do karcenia rywalek, a po dwóch punktowych serwisach Zuzanny Efimienko-Mlotkowskiej zapachniało pogromem (18-8).

Gdy na tablicy wyników pojawiła się nimal miażdżąca różnica (21-8) stało się jasne, że ełkaesianki mogą powalczyć tylko o honor. Francuski szkoleniowiec gospodyń dał pograć wszystkim zawodniczkom, ale niewiele to dało przybyszkom. Najważniejszy łódzkie armaty – Lazović, Zaroślińska-Król i Alagierska miały słabszy dzień i w tym spotkaniu, zwłaszcza w ostatnim jego secie, walki zabrakło

DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW – ŁKS COMMERCECON LÓDŹ 3-0 (25-23, 25-19, 25-12)

MVP: Kiera Van Ryk

Developres Rzeszów: Gabriela Polańska, Kiera van Ryk, Marta Krajewska, Aleksandra Rasińska, Jelena Blagojević, Anna Kaczmar, Anna Stencel, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Juliette Fidon-Lebleu, Anna Przybyła, Aleksandra Krzos, Magdalena Grabka

ŁKS Commercecon Łódź: Joanna Pacak, Aleksandra Wójcik, Katarina Lazović, Nadja Ninković, Britt Bongaerts, Krystyna Strasz, Klaudia Alagierska, Katarzyna Zaroślińska-Król, Magdalena Saad

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!