Mecz 10. kolejki PKO Ekstraklasy w Lubinie pomiędzy Zagłębiem a Stalą Mielec zakończył się remisem 2-2. „Miedziowi” wygrywali w tym meczu dwiema bramkami, ale waleczni mielczanie zdołali wywieźć z Lubina 1 punkt.

Po pierwszym wyrównanym kwadransie, w którym więcej było chaosu niż dobrych akcji, gospodarze przystąpili do zdecydowanego szturmu bramki mielczan. Efekt bramkowy nastąpił już w 17. minucie. Krzyżowe zagranie na prawą stronę przejął wychodzący na pozycję Kacper Chodyna i będąc w pełnym biegu strzałem z ostrego kąta w krótki róg pokonał Strączka. Dwie minuty później golkiper mielczan znakomicie interweniował po strzale głową swojego partnera Matrasa, po akcji lubinian, którą rozegrali Starzyński z Baliciem. Kolejną znakomitą okazję na podwyższenie rezultatu miejscowi mieli w 33. minucie, kiedy minimalnie z 5. metrów przestrzelił Mraz. Co się odwlekło, stało się minutę później. Poszukiwany już we wcześniejszych akcjach w polu karnym Sasa Balić otrzymał w 34. minucie  dobre podanie i sytuacji nie zmarnował !

Prowadzenie 2-0 nieco rozluźniło szeregi Zagłębia. W 38. minucie po prawej stronie pola karnego z dwoma obrońcami „zatańczył” Mak i gdy wydawało się, że piłka wyjdzie na rzut rożny, defensor lubiński tak niefortunnie ratował piłkę przed kornerem, że zagrał wprost na nogę Macieja Domańskiego. Napastnik mielecki przymierzył w światło bramki i było już tylko 2-1.

Pod koniec pierwszej połowy i na początku drugiej dominowali goście. W 50. min. otrzymali po faulu na 30. metrze szansę ze stałego fragmentu gry. Kapitalny strzał Forsella doprowadził do wyrównania stanu w tym pojedynku.

Mecz zrobił się interesujący, a każda ze stron chciała to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść. Sporym zaskoczeniem była konsekwentna, aczkolwiek odważna gra mielczan, która omal nie przyniosła zwycięskiego gola. W 78. min. z linii 16. metra strzelał Tomczyk, ale Hladun nie dał się pokonać. Ostatnie 10 minut gry to natarcie ze strony gospodarzy, którzy oblegali pole karne mielczan, lecz zawodnicy z Podkarpacia umiejętnie się bronili, pozostawiając w Lubinie nietuzinkowe wrażenie. Podział punktów należy uznać za sprawiedliwy.

 

ZAGŁĘBIE LUBIN – STAL MIELEC  2-2 (2-1)

Chodyna 17., Balić 34. – Domański 38., Forsell 50.

Zagłębie Lubin: Hładun – Chodyna, Šimić, Guldan, Balić – Żubrowski (66. Baszkirow), Poręba, Starzyński, Szysz – Ratajczyk (65. Bednarczyk), Mráz (81. Sirk).

Stal Mielec: Strączek – Flis, Żyro, Čorbadžijski (81. Sus), Kościelny – Matras, Tomasiewicz, Domański, Prokić (46. Forsell) – Mateusz Mak (67. Wróbel), Zjawiński (46. Tomczyk).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!