W trzecim dniu turnieju Ligi Mistrzyń w Novarze spotkały się najlepsze jego ekipy Igor Gorgonzola Novara Volley oraz Grupa Azoty Chemik Police , które stoczyły bardzo dobry pojedynek, rozstrzygnięty w pięciu setach na  korzyść gospodyń.

Premierowy set obfitował w siatkówkę na najwyższym poziomie. Co prawda pierwsze cztery punkty zdobyły gospodynie, lecz policzanki potrzebowały kilku minut by doprowadzić do remisu (6-6). Później rywalizacja nabrała wielkiego smaczki, bo Polki wyprowadzały znakomite ataki kończone głównie środkiem przez Agnieszkę Kąkolewska oraz prawym skrzydłem przez Jovanę Brakocevic – Canzian. Determinacja z obu stron była widoczna w każdej akcji. Po walce wręcz dwupunktowe prowadzenie uzyskał Chemik (17-19), ale aż czterema punktami odpowiedziały gospodynie (21-17), u których prawym skrzydłem piekielnie mocno atakowała Polka Malwina Smarzek-Godek. Mimo oporu polickich siatkarek, piłki setowe miały zawodniczki z Novary (24-21). Wówczas tymczasowy trener Przemysław Kawka dokonał zmiany zadaniowej, wprowadzając na boisko Paulinę Bałdygę, która perfekcyjnie serwowała, a jej partnerki walczyły o każdą piłkę, doprowadzając do dramatycznej gry na przewagi. W decydującym momencie zablokowana została Brakocevic – Canzian a policzanki musiały uznać wyższość Novary (27-25).

Zmęczone dramaturgią pierwszej odsłony policzanki tylko na początku drugiego seta nawiązywały równoworzędną walkę, prowadząc nawet 4-1, a znakomitą postawę prezentowała Iga Wasilewska. Potem jednak po drugiej stronie siatki znakomicie radziła sobie w ataku Smarzek – Godek. W środkowej części seta włoszki znacząco odjechały i dopiero punkty Justyny Łukasik i serwisy Martyny Grajber wyraźnie zmniejszyły zaliczkę miejscowych (24-22). Jeszcze po ataku z miejsca Brakocevic – Canzian na chwilę wróciły nadzieje policzanek, ale atak z użyciem polickiego bloku znalazł miejsce po stronie Chemika i drugiego seta też wygrała Novara (25-22).

Kolejnego seta siatkarki z Polic rozpoczęły z przekonaniem, że nie wszystko stracone i po asie serwisowym Katarzyny Połeć prowadziły 6-3. Miejscowe odgryzały się mocnymi atakami, ale szalała na środku Wasilewska i przewaga się utrzymywała (7-10). Konsekwentna i urozmaicona gra atakiem oraz świetne podbicia Pauliny Maj – Erwardt nie dawały rywalkom Chemika zbyt wielu nadziei na dobry wynik w tym secie. Jednak kilka udanych akcji miejscowych dało kontakt (16-17). Wtedy szósty bieg włączyła Brakocevic – Canzian, która z najwyższą starannością wykonywała prawą stroną ataki i Chemik wygrywając pewnie tego seta (25-21), doprowadzając tym samym do kontaktowego bloku w tym pojedynku (1-2).

Od dwóch punktowych bloków rozpoczęły policzanki czwartego seta. Cały zespół wywiązywał się znakomicie z zadań taktycznych, a policzanki najczęściej posiadały 1-2 punktową przewagę. W miarę upływu czasu Polki nabierały pewności siebie, notując wręcz znakomite osiągnięcia w przyjęciu. Po udanej zagrywce Marleny Kowalewskiej policzanki prowadziły najwyżej w tym secie, 4. punktami (12-16). Jednak kilka minut mniej dynamicznej gry ze strony siatkarek z Polic doprowadziło do remisu (17-17).Przemysław Kawka wziął czas, po czym znowu wysokie loty miał zespół policki, który zanotował szereg punktowych ataków, aChemik wzbił się na trzypunktowy zapas (17-20). Potem dobrze serwowała Martyna Grajber i jak zwykle przyjemnie się oglądało Polski blok. Końcówkę partii już wyraźnie zdominował mistrz Polski, a atakiem partię zakończyła Brakocević (21-25).

W tie-breaku mocno zmęczony już zespół z Polic tylko przez pierwsze minuty próbował nadać ton rywalizacji (do stanu 4-4). Potem jednak dynamiką zagrań znacząco ustępował utytułowanemu rywalowi z Novary i jeszcze przed zmianą stron włoszki uzyskały sporą przewagę (8-5). Późniejsze akcje pokazały skalę wysiłku włożonego przez policzanki w to spotkanie. Punkty jak z rogu obfitości sypały się dla ekipy z Novary, która prowadziła już 11-6. W ostatnich akcjach meczu nic się nie zmieniło i Novara zamknęła tego seta wynikiem 15-6, wygrywając ten wyrównany bój 3-2.

Niemniej wielkie brawa dla mistrzyń kraju za ten mecz i cały turniej, który pokazał ich ogromny potencjał.

IGOR GORGONZOLA NOVARA VOILLEY – GRUPA AZOTY CHEMIK POLICE 3-2 (27-25, 25-22, 21-25, 21-25, 15-6)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!