W 9. kolejce Serie A Atalanta Bergamo zmierzyła się z Hellasem Verona. Ostatecznie doszło do sporej sensacji i drużyna Pawła Dawidowicza wygrała to spotkanie 2:0.

Pierwsza połowa tego meczu to raczej dosyć niemrawe widowisko ze skutecznie broniącym się Hellasem i niedokładną Atalantą w rolach głównych.

Natomiast druga połowa odsłoniła przed widownią przed telewizorami już o wiele ciekawszą rywalizację.

Najpierw groźną akcję wyprowadził Hellas, ale strzał Miguela Veloso zatrzymał się jedynie na poprzeczce.

W kolejnej akcji to Atalanta spróbowała zagrozić rywalom ale, dobrą interwencją popisał się Paweł Dawidowicz.

Ostatecznie to Hellas wyszedł na prowadzenie w tym spotkaniu. Stało się to po faulu na Mattisie Zaccagnim, po którym włoski arbiter nie zawahał się wskazać na jedenasty metr od bramki drużyny z Bergamo. Rzut karny na gola pewnym strzałem przekuł Miguel Veloso.

Tym samym Hellas, który w pierwszej połowie nie oddał ani jednego strzału prowadził z Atalantą 1:0.

Jednak Hellas wcale nie zaspokoił się jednobramkowym prowadzeniem. Drużyna Ivana Juricia zdecydowała się na otwartą grę i wymianę ciosów z drużyną Atalanty.

Ryzykowna gra drużyny z Verony ostatecznie przyniosła zamierzony efekt i Hellas podwyższył swoje prowadzenie na 2:0.

Ostatecznie wynik do końca meczu nie uległ już zmianie i drużyna Hellasu wygrała z faworyzowaną Atalantą 2:0.

Dobry mecz rozegrał Dawid Pawłowicz. To między innymi dzięki wysiłkom 25-letniego Pawłowicza drużyna z Verony zdołała zachować czyste konto w tym spotkaniu.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!