Od porażki rozpoczęły turniej Ligi Mistrzyń we włoskim Scandicci siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów. Wicemistrzynie Polski sparaliżowane debiutancką tremą przegrały z niemieckim Palmberg Schwerin 1-3.

Na takim pułapie rozgrywkowym siatkarki z Rzeszowa w młodej, swojej historii jeszcze nie występowały. Był to absolutny debiut Developresu na polu Ligi Mistrzyń. W roli szkoleniowca drużyny prowadzącej zespół na tym poziomie debiutował też francuski opiekun rzeszowianek Stephane Antiga.

Chociaż pierwsze fragmenty spotkania były wyrównane zarówno pod względem gry jak też wyniku, widać było większą nerwowość w poczynaniach rzeszowianek. To z kolei z czasem przyczyniło się do objęcia prowadzenia siatkarek z Poczdamu, które od stanu 10-8 poczynały sobie coraz śmielej. Rysice nie mogły się wstrzelić w pole rywalek, próby Gabrieli Polańskiej, Kiery Van Ryk i Jeleny Blagojević grzeszyły skutecznością i Niemki powiększały dystans. Najpierw do 13-10, następnie do 16-11, by zawiesić najwyżej poprzeczkę w tym secie z 6.punktowym zapasem (19-13). Na pokerową zmianę zdecydował się szkoleniowiec naszych siatkarek Stephane Antiga, wprowadzając Aleksandrę Rasińską. Świetne jej ataki oraz punktowy blok zbliżyły rzeszowianki na zaledwie 2. punkty (19-17). Nie sposób nie zauważyć było w tym okresie trudnych zagrywek Serbki Blagojević. Potem znów jednak zawodniczkom znad Wisłoka przydarzyły się błędy i set zaczął uciekać (22-18). Nadzieje na dogonienie rywalek wlały rzeszowiankom serwy Alexandry Lazić oraz kombinacyjne ataki Blagojević. Punkty tej ostatniej pozwoliły Developresowi na kontakt z ekipą Schwerinu (23-22), natomiast atak z przechodzącej piłki Anny Kaczmar niespodziewanie dał wyrównanie (23-23). Mimo trudnej sytuacji w tym początkowym secie, niemieckie siatkarki na finiszu popełniały masę błędów, a Developres ostatecznie wygrał po grze na przewagi (25-27).

W drugiej odsłonie ponownie lepiej zaczął Palmberg. Efektywniej siatkarki tego zespołu grały na siatce oraz w ataku, zaś po asie serwisowym prowadziły już 3. punktami (7-4).  Kilka minut niezłej gry Developresu przybliżało jednak nasz zespół, który po asie serwisowym Anny Kaczmar przegrywały już tylko punktem  (8-7). Potem już było o wiele gorzej, gdyż w ataku myliła się często Kiera van Ryk i niebawem niemiecka ekipa miała 5. punktów oddechu (14-9). Rzeszowianki nie zamierzały dawać za wygraną. Dwa ataki po przekątnej Alexandry Lazić z lewego skrzydła oraz szczelny blok wyraźnie zmniejszyły dystans (14-12), lecz nie na długo, bowiem trzy kolejne punkty należały już do drużyny Palmberg Schwerin, która odzyskała 5. punktowy prymat (17-12). Później ilość udanych zagrań jak też błędów z obu stron była podobna, toteż dystans niemal do końca seta nie ulegał zmianie (23-18). Dwa proste błędy rzeszowianek zakończyły seta (25-18).

Także trzecią partię skuteczniej rozpoczęły Niemki. Ciężko było rzeszowiankom o punktowe ataki, a po kolejnej wyrzuconej za boisko piłki było 3 punkty dla siatkarek z Poczdamu (6-3). Uaktywniły się jednak w ofensywie Zuzanna Efimienko-Młotkowska oraz Gabriela Polańska i przewaga rywalek stopniała (10-9). Kilka kolejnych akcji niemiecki zespół rozgrywał dokładnie, zaś rzeszowianki miały problem tak w przyjęciu jak też na rozegraniu i szybko dystans ma korzyść Palmbergu się powiększył (16-11). Na chwilę spasowały rywalki i różnica zmniejszyła się do 3. punktów (17-14), lecz kolejne nieudane wejście na boisko Van Ryk Developres pognębiło (20-14). W końcówce Palmer już wyraźnie zdystansował rzeszowskie siatkarki, wygrywając 25-18.

Początek czwartej partii niewiele różnił się od wcześniejszych. Niemiecka ekipa spisywała się znakomicie, zwłaszcza w bloku i podbiciu i osiągnęła zdecydowaną przewagę (10-4). W następnych akcjach niepodzielnie panowały zawodniczki z Poczdamu i rzeszowska ekipa miała wyjątkowo mało argumentów. W środkowej fazie gry w odsłonie zrobiło się 11. punktów różnicy (18-7). Od tego momentu łatwiej było rzeszowskim zawodniczkom, gdyż rywalki jak najmniejszym nakładem sił chciały dokończyć to spotkanie. Z kolei pojawienie się Marty Krajewskiej na rozegraniu nieco ożywiło siatkarki z Rzeszowa, a w połączeniu z niezłą grą na siatce Zuzanny Efimienko-Młotkowskiej oraz skutecznymi atakami Aleksandry Rasińskiej dało zmniejszenie przewagi do 4.punktów (21-17). Na więcej już polskie zawodniczki w dzisiejszym dniu stać nie było i Palmer Schwerin niezagrożony przypieczętował zwycięstwo (25-18).

Jutro pojedynek rzeszowskich siatkarek z UYBA Busto Arsizo.

 

SSC PALMBERG SCHWERIN – DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW 3-1 (25-27, 25-18, 25-18, 25-18)

Skład Developresu: Gabriela Polańska, Anna Kaczmar, Kiera Van Ryk, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Alexandra Lazić, Aleksandra Krzos, Juliette Fidon-Lebleu, Marta Krajewska, Magdalena Grabka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!