W grupie F Juventus odebrał sobie punkty jedynie liderującej w tabeli FC Barcelonie. Nie inaczej było w środę, gdy mistrzowie Włoch pokonali ekipę z Ukrainy.
Po obu stronach zaprezentowali się Polacy. W ekipie gospodarzy zagrał Wojciech Szczęsny, zaś szeregi Dynama Kijów uzupełniał Tomasz Kędziora.
W 21. minucie wynik dośrodkowanie z lewej strony zamienił na bramkę Federico Chiesa, który głową wyprowadził turyńczyków na prowadzenie. Kilka minut później z piłką w pole karne wszedł Sandro, od którego futbolówkę przejął Ronaldo, lecz uderzył w poprzeczkę. Niewykorzystaną okazję mogli wykorzystać przyjezdni. W 40. minucie dogrywał Kędziora, lecz w sytuacji sam na sam z Tsygankovem górą okazał się Szczęsny.
Drugi z Polaków miał swoje momenty także w obronie. Tuż po wznowieniu gry dośrodkowanie portugalskiego gwiazdora Juventusu przeciął Tomasz Kędziora. Ostatecznie popularny CR7 znalazł drogę do siatki. W 57. minucie piłkę w środek pola karnego zagrał z prawej strony Chiesa, przy bliższym słupku strącił ją jeszcze Morata, zaś nabiegającemu na dalszy słupek pozostało jedynie dopełnić formalności dokładając nogę.
W 67. minucie kolejny udział przy bramkowej akcji gospodarzy zanotował Chiesa. Tym razem sytuację na sam wykorzystał Morata.
Ostatecznie Juventus nie zdołał wyrwać sobie zwycięstwa, choć w doliczonym czasie gry okazji na bramkę honorową próbował Szaparenko, lecz na posterunku był Szczęsny.
FULL-TIME all'Allianz Stadium! ?️
3⃣ gol, 3⃣ punti, una bella serata europea ⭐️
Le firme di @federicochiesa, @Cristiano e @AlvaroMorata. ⚽⚽⚽
Bravi ragazzi, ben fatto! ⚪⚫#JuveDynamo #ForzaJuve #JuveUCL pic.twitter.com/QS9EfYcnnO
— JuventusFC (@juventusfc) December 2, 2020
Liga Mistrzów, 02.12.2020. Juventus 3:0 Dynamo Kijów
Fot. Twitter JuventusFC