Developres SkyRes Rzeszów przegrał 2-3 z UYBA Busto Arsizo w drugim dniu turnieju Ligi Mistrzyń we Włoszech. Po pierwszych dwóch przegranych setach nareszcie rzeszowianki pokazały na co ich stać i były bardzo bliskie zwycięstwa w Scandicci.

Przeciwnikiem rzeszowianek w drugim spotkaniu włoskiego turnieju Ligi Mistrzyń były znane siatkarki z Busto Arsizo. W ubiegłym sezonie obie drużyny zagrały ze sobą w 1/16 Pucharu CEV i zwycięsko z tej dramatycznej konfrontacji wyszły Włoszki, udowadniając swoją wyższość dopiero w „złotym” secie. Oba zespoły przystępowały po porażkach w pierwszym turniejowym dniu, z tym że Busto Arsizo poległo z ekipą ze Scandicci po tie-breaku.

Developres rozpoczął ten mecz mocno skoncentrowany i do stanu 5-5 prowadził wyrównaną walkę. Potem po stronie polskiej pojawiły się błędy i dominacja siatkarek Busto Arsizo, które po trzech punktach z rzędu odskoczyły na 3. punkty (8-5), a następnie powiększyło przewagę (11-7). W dalszej części partii Włoszkom wystarczyła poprawna gra, by powiększać przewagę. Rysice wciąż nie potrafiły podbijać piłek, a poza przebłyskami Gabrieli Polańskiej ich ataki były nadal chimeryczne. Powiększenie dystansu do 5. punktów (17-12) dało rywalkom Developresu jeszcze więcej pewności siebie, a zawód w ofensywie sprawiała Kiera Van Ryk, której nieco lepiej szło środkiem, gdyż skrzydłem atakowała beznadziejnie. Na finiszu przewaga rywalek nie podlegała dyskusji. Włoszki na otwarcie wyniku setowego wyraźnie były lepsze (25-17).

Nieco więcej inicjatywy po wprowadzeniu na parkiet Aleksandry Rasińskiej przedstawiły rzeszowianki w kolejnym secie. Pierwsze wyrównane akcje i punkty tej zawodniczki dodały otuchy Polkom i do stanu 6-6 była nadzieja na wyrównany set. Później wróciła nerwowość z pierwszego seta i 4. punktowe zapas wypracowało Busto Arsizo (11-7). Jednak coś się na boisko zmieniło, bo Develepres zaczął  walczyć, coraz częściej podbijane były piłki i nieźle atakowała Alexandra Lazić. Przewaga włoskich siatkarek stopniała do 2. punktów (16-14). Rzeszowianki już do końca seta goniły rywalki, raz się zbliżając do nich raz oddalając. Poprawiły skuteczność ataku z pierwszego seta, w czym zasługa Rasińskiej, Blagojević, Polańskiej oraz Lazić, ale jeszcze w tym secie nie dały rady i po raz kolejny na kilkuminutową przerwę uśmiechnięte schodziły Włoszki (25-22).

 

Także początek trzeciego seta był wyrównany, choć dwupunktowe prowadzenie stało się udziałem siatkarek UYBA Busto Arsizo (6-4) i wokół takiego stanu grano kilka minut. Jednak z czasem do głosu doszła Polańska i set się odwrócił w momencie przejęcia prowadzenia (10-9) przez rzeszowianki. Ponownie dała znać o sobie rzeszowska „wieża”, a jej mocny atak po prostej zirytował Włoszki, które popełniły kilka błędów, a że polski zespół nareszcie zaczął grać na miarę oczekiwań, dystans szybko zwiększył się do 5. punktów (16-11). Kapitan Jelena Blagojević kierowała grą zespołu, w którym nie było już słabych punktów, zaś Anna Kaczmar dogrywała dobrze Rasińskiej, która zwykle radziła sobie w ataku. Developres kontrolował przewagę, a serwis punktowy Polańskiej zakończył bardzo dobrą partię tej zawodniczki oraz rzeszowianek (25-19).

Tradycją tego spotkania stały się wyrównane początki, toteż w czwartej odsłonie też grano punkt za punkt. Nadal na fali była Rasińska, którą przeciwniczki nie były w stanie zatrzymać. Coraz lepiej radziła sobie w ataku Rasińska, której as serwisowy (13-10) napędził rzeszowski mechanizm. Rysice cały czas utrzymywały niewielką, choć stałą przewagę. Po dwóch nieudanych akcjach przy siatce zrobiło się niebezpiecznie (18-17), ale ponownie najwyższe obroty zaprezentowały na skrzydłach Rasińska i Lazić, natomiast na środku rzadko się myliły Zuzanna Efimienko-Młotkowska i Polańska. Wiele trudnych piłek podbijała Aleksandra Krzos i tą partię dało się wygrać końcowym atakiem Efimienko-Mlotkowskiej(22-25), doprowadzając do remisu w pojedynku.

Tie-break lepiej zaczęły rzeszowianki, a pojedynczy blok Lazić dający bezpieczną przewagę (0-2) mógł przerazić rywalki. Kolejne akcje również były udane i rzeszowianki podwyższyły prowadzenie do 3. punktów (4-1). Włoszki miały jednak więcej do powiedzenia w kolejnych akcjach i wyrównały stan spotkania (4-4). Potem lepsze akcje montowała rozgrywająca Kaczmar, a udanymi atakami popisywały się Lazić i Rasińska, dając na przerwę korzyść Developresowi (8-6). Po zmianie stron rozgrywano mnóstwo długich wymian ze zwrotami sytuacji, w których więcej szczęścia miały siatkarki Busto Arsizo. Jeden z serwów przetoczył się po siatce zapewniając im asa, po którym tie-break się wyrównał (10-10). Do końca decydującego seta była zacięta i fenomenalna walka o zwycięstwo, zakończona ostatecznym ciosem Włoszek, które wygrały ostatecznie 16-14 i  cały mecz 3-2.

Rzeszowianki zaskoczyły dopiero w zaawansowanej fazie drugiego seta, a od trzeciego podjęły fenomenalną walkę, a mecz był rozgrywany na bardzo wysokim poziomie. Mimo porażki, siatkarki z Rzeszowa zasłużyły na wiele braw.

UYBA BUSTO ARSIZO – DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW 3-2 (25-17, 25-22, 19-25, 22-25, 16-14)

 

Developres SkyRes: Aleksandra Rasińska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Jelena Blagojević, Anna Kaczmar, Marta Krajewska, Kiera Van Ryk, Juliette Fidon-Lebleu, Aleksandra Krzos, Anna Stencel, Gabriela Polańska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!