foto: kielcehandball.pl

Łomża Vive Kielce przeważała w spotkaniu dwóch wiodących ekip wielu lat w PGNiG Superlidze zwyciężając w Płocku pewnie Orlen Wisłę 31-19.

Liderująca w tabeli Superliga Łomża Vive Kielce była faworytem meczu w Płocku i od samego jego początku kreowała grę oraz wynik. Tylko na początku rywalizacji gospodarze dorównywali stan pojedynku (na 1-1 i 2-2). Potem ruchliwsi gracze z Kielc nie mieli problemu z dogrywaniem piłek na koło i strzałów, które lądowały w płockiej siatce. Goście osiągnęli 4 bramki przewagi (3-7 i 4-8), a w podkreśleniu dominacji nie przeszkadzały im dwuminutowe kary, na które dwukrotnie w niewielkim odstępie czasu udał się Artsiom Kalarek.  Nie bez znaczenia miała postawa w bramce gości Andy Wollfa. Po pierwszym kwadransie więcej dobrych akcji po stronie „Nafciarzy” zanotował Leo Dutra i miejscowi zmniejszyli dystans, który przed przerwą skurczył się do dwóch bramek (12-14).

Po przerwie mistrzowie kraju szybko powiększali przewagę. Skuteczni byli Alex Dujshebaev oraz Karalek, a bezbłędny w kontrze Michał Olejniczak i niebawem dystans między drużynami zwiększył się do 6. bramek (13-19). Kwadrans przed przerwą kolejne trafienie zaliczył Karalek i kielecki „walec” zwiększył przewagę do 9. bramek (14-23). Honor Płocka starał się ratowac Michał Daszek, lecz jego udane akcje na chwile powstrzymały rozwój przewagi. Pod koniec spotkania totalna dominacja kielczan ze znakomitymi rzutami Daniela Dushenbaeva dały im wysokie zwycięstwo. Ostatecznie Łomża Vive wygrał 31-19.

Kielecki zespół powrócił po ponad trzytygodniowej przerwie spowodowanej perypetiami w związku z trwająca epidemią koronawirusa.

ORLEN WISŁA PŁOCK – ŁOMŻA VIVE KIELCE  19-31 (12-14)

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!