Maciej Lampe, czyli drugi polski  koszykarz w NBA zadebiutował w EBL. Debiut w sumie udany, gdyż jego King Szczecin w Hali Mistrzów pokonał Anwil. Sam zawodnik zakończył spotkanie z piętnastoma oczkami na koncie.

 

Pierwsze minuty nie należały do popisów w ataku. Anwil na początku, gdy już zaczął trafiać potrafił odskoczyć po trójce Przemka Zamojskiego na 15:7. I tu się włocławianie zacięli. King jak podrażniony byk wyszedł na prowadzenie  15:20 w końcówce pierwszej kwarty. Po wznowieniu gry Anwil rozpoczął odrabianie strat. Włocławianie szybko doszli rywali na cztery oczka, co dało impuls Kingowi. W drugiej kwarcie kolejny raz pojawił się na boisku Lampe. Jego aktywne zagrania utrzymywały przewagę szczecinian na poziomie dwucyfrowym.

Po zmianie stron aktywnie w ataku grali Zębski i znowu Lampe. Swoje trafienia dołożyli Melvin oraz Czerlonko. Przewaga gości wynosiła już nawet dwadzieścia oczek. Ważne trójki trafiał Rotnei Clarke, a Anwilowi udawało się zmniejszać straty, ale po trzydziestu minutach włocławianie byli na trzynastopunktowym debecie. Po serii 9:0 i trafieniu Krzysztofa Sulimy przegrywali już tylko czterema punktami. King swoją pierwszą akcję wykończył dopiero po ponad pięciu minutach. Do samego końca mecz był już niezwykle zacięty. W samej końcówce po rzucie wolnym Almeidy włocławianie przegrywali tylko dwoma punktami. Później mieli jeszcze szansę na doprowadzenie do dogrywki. Rzutu na dogrywkę nie trafił Clarke i play off we Włocławku trochę zaczyna się oddalać.

 

ANWIL WŁOCŁAWEK – KING SZCZECIN 75:78 (17:20, 21:28, 20:23, 17:7)

 

Anwil: Przemysław Zamojski 16, Ivan Almeida 15, Rotnei Clarke 11, Artur Mielczarek 11, Walerij Lichodiej 9, Krzysztof Sulima 7, Wojciech Tomaszewski 4, Ivica Radić 2, Andrzej Pluta 0, Shawn Jones 0.

King: Cleveland Melvin 18, Mateusz Zębski 17, Maciej Lampe 15, Tookie Brown 7, Jakub Schenk 6, Wojciech Czerlonko 5, Dominik Wilczek 3, Zach Thomas 3, Dustin Ware 2, Mateusz Bartosz 2.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!