Foto: polski-sport.pl/ Adam Kowalski

Dzisiejszego popołudnia prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej podzielił się przyczyną, którą kierował się przy zwolnieniu Jerzego Brzęczka z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski.

Zbigniew Boniek stwierdził, że do podjęcia takiej decyzji pomogły mu głosy dziennikarzy i kibiców. – Zaufałem trenerowi, który prowadził reprezentację. Okres jego pracy różnie wyglądał, ale społeczne narzekania były wielkie. Nie do końca mnie to martwiło, ale oczekiwałem, że drużyna zacznie lepiej grać – komentował na konferencji Boniek.

Choć od ostatniego meczu polskiej kadry upłynęło kilkanaście tygodni, tak dopiero teraz prezes Boniek zdecydował się zwolnić swojego pracownika. – Pracę naszych podwładnych można oceniać na dwa sposoby. Zwalniamy albo analizujemy. Ja jestem zwolennikiem drugiej metody. Analizując wszystkie za i przeciw doszedłem do wniosku, że ta kadra w tej konfiguracji nie mogła pójść do przodu – tłumaczy szef PZPN.

Prezes Boniek dodał, że nie martwi się o niewielką ilość czasu jaka pozostała nowemu selekcjonerowi w przygotowaniu drużyny do tegorocznego Euro. Obecnie technologia pozwala na codzienny kontakt z zawodnikiem. – Czas jest idealny. Trener Brzęczek najlepszy mecz Polaków poprowadził podczas pierwszego zgrupowania z kadrowiczami. Praca trenera i selekcjonera bardzo się różni. Trener Nawałka podchodził do niej na zasadzie dialog. Mamy komunikatory społeczne. Komunikacji może być bardzo dużo. Nie wydaje mi się, żeby było mało czasu – ocenia 64-latek.

Źródło: PZPN

Fot. Adam Kowalski

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!