JAKUB GARBACZ fot. KAROL MAKOWSKI

Dziś w Włocławku rozpoczęła się „bańka” FIBA Europe Cup. Grają w nim oprócz gospodarzy Anwilu ekipa Arged BMSlam Stali Ostrów. I właśnie ostrowianie wygrali swój inauguracyjne spotkanie. Na pokonanym polu pozostawili węgierską ekipę Szolnoki Olajbanyasz.

 

Na początku spotkania obie ekipy toczyły wyrównany bój. Ostrowianie powoli pokazywali, że mogą się liczyć w tym spotkaniu. Ważną trójkę w tej części meczu trafił Jarosław Mokros. Mimo już sześciopunktowego prowadzenia Szolnoki doprowadziło do remisu. Szybkie trafienia  Marka Ogdena i Chrisa Smitha sprawiły, że polski zespół po pierwszej kwarcie schodził z siedmiopunktową zaliczką. W drugiej kwarcie ostrowianie byli aktywni i odskoczyli na chwilę nawet na czternaście oczek. Mimo, że węgierski zespół nie chciał spuścić z tonu to po połowie prowadzili podopieczni Igora Milicia. W trzeciej kwarcie ekipa z Energa Basket Ligi przede wszystkim starała się kontrolować wydarzenia na parkiecie. Pomagały w tym kolejne trafienia Treya Kella oraz Chrisa Smitha. W końcówce tej części meczu uaktywnił się jednak Angelo Warner – dzięki niemu Szolnoki Olajbanyasz po 30 minutach przegrywał tylko 63:69. Niesamowite rzuty Roko Badzima w czwartej kwarcie sprawiły, że węgierska drużyna wychodziła na prowadzenie! W odrabianiu strat ważne były ponownie trójki Greena i Garbacza, ale kluczowym graczem w samej końcówce był Chris Smith.

 

Szolnoki Olajbanyasz – Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. 80:90 (19:26, 22:21, 22:22, 17:21)

Olajbanyasz: Badzim 26, Warner 14, Subotić 12, Cakarun 8, Pongo 6, Juhos 5, Kovacs 4, Rudner 3, Zsiros 2

Arged BMSlam Stal: Smith 23, Kell 17, Green 13, Garbacz 13, Ogden 8, Mokros 7, Sobin 4, Lindbom 3, Florence 2, Ryżek 0

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!