Końcowym akcentem bełchatowskiego turnieju Ligi Mistrzów w grupie A było spotkanie ustalonego wczoraj zwycięzcy całej rywalizacji z outsiderem. Ekonomiczna gra ZAKSY Kędzierzyn-Koźle dała zwycięstwo 3:1 z belgijskim Lindemans Aalst.

Rozgrywane bez żadnego ciężaru gatunkowego spotkanie było dla ZAKSY okazją do występu zawodników mniej grających w tym sezonie. Wskutek słabej mobilizacji zbyt pasywnie grający w pierwszym secie kędzierzynianie nie byli w stanie odskoczyć od rywala, a w dodatku po pomyłce Aleksandra Śliwki oraz zablokowania Rejno zaczęli notować straty (9:11). Tą nikłą różnicę polski zespół szybko zlikwidował, gdyż atak skosem dał remis (15:15), lecz więcej nic dobrego w tym secie już nie było. Nie wyszły ataki Łukaszowi Kaczmarkowi i Śliwce, a Jakub Rybicki po przeciwnej stronie dał swojej ekipie asa serwisowego. Gracze z Aalst zdobyli 4 kolejne punkty (15:19) i grając przyzwoicie w ataku oraz czujnie w bloku tej partii nie oddali już do końca (21:25).

Na drugą część gry ZAKSA wyszła bardziej skoncentrowana i od trzech punktów rozpoczęła grę w swoim stylu. Jeszcze w pierwszej fazie gracze Lindemans próbowali powalczyć doprowadzając do kontaktu (6:5), lecz Kaczmarek oraz coraz lepiej dysponowany Semeniuk punktowali. Belgowie też robili dużo błędów własnych, a po pajpie Semeniuka było już 9. punktów przewagi (20:11). Set zakończył indywidualny błąd Rybickiego, który zaserwował w siatkę (25:16).

Nie inaczej sytuacja miała się w kolejnej odsłonie. Krótko trwała walka na styku, po czy do zdecydowanej ofensywy przystąpiła kędzierzyńska ekipa i znów mógł się podobać Semeniuk. Po znakomitym ataku tego siatkarza z lewego skrzydła uwidoczniła się dominacja ZAKSY (10:5).W środkowej fazie ogromne błędy prześladowały drużynę z Aalst, po których pogłębiał się dystans punktowy. Nieładną siatkówkę przerwa ł technicznym zagraniem Śliwka i liderzy polskiej ekstraklasy mieli już 8 punktów zapasu (19:11). Przed końcem seta przewaga naszego zespołu była nieco niższa (22:15), jednak dwa udane serwisy Semeniuka oraz blok na Rybickim rozwiązały trzeciego seta (25:15).

Belgowie jednak nie złożyli broni w tym pojedynku. As serwisowy Zopelariego i skuteczne ataki Opinsa dały im niewysokie prowadzenie, a co ważne nadzieje na wyrównaną walkę. Długi okres wynik oscylował wokół remisu lub minimalne prowadzenie było przy Lindemansie. Jednakże przy stanie 14:14 belgijski zespół popełnił błąd, zaś chwilę później w bloku na Van de Welde przyczaił się Kaczmarek i ZAKSA przejęła inicjatywę (16:14). Od tej pory opór rywali słabł, a Semeniuk, Smith, Kaczmarek i Śliwka kończyli kolejne akcje kędzierzynian, po których wyraźniej ukształtowało się ich prowadzenie (21:17). Lindemans już nie miał wiele w tym meczu wiele do powiedzenia, a Rejno oraz Śliwka przybili stempel na zwycięstwie ZAKSY w ostatnim turniejowym meczu (25:19).

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Lindemans Aalst 3:1 (21:25, 25:16, 25:15, 25:19)

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Kaczmarek, Kochanowski, Rejno, Tonutti, Staszewski, Kluth, Śliwka, Semeniuk, Smith, Prokopczuk, Kaciczak, Zawalski,Zatorski, Banach

Lindemans Aalst: D’Heer, Wiltenburg, Van de Velde, Zoppellari, Oprins, Van Hoyweghen, Van de Voorde, Smidl, Rybicki, Verstraete

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!