Iga Świątek od wygranej rozpoczęła zmagania w nowym 2021 roku. Kaja Juvan postawiła zwyciężczyni French Open poprzeczkę wysoko, ale to Polka zagra w następnej rundzie Gippsland Trophy w Melbourne.
Nasza tenisistka miała sporo czasu by przygotować się do zmagań w jak zwykle piekielnie gorącym Melbourne w Australii, jej ostatnio rozegranym spotkaniem był bowiem finał Rolanda Garrosa w Paryżu, jak dobrze pamiętamy wygrany w doskonałym stylu przeciwko Sofii Kenin.
Pierwszą rywalką dla Igi Świątek w nowym roku była jej dobra znajoma ze Słowenii – Kaja Juvan. Przeciwniczka Polki w pierwszej rundzie zwyciężyła przeciwko Chince Yafan Wang, nasza rodaczka jako rozstawiona z szóstką nie musiała brać udziału w tym szczeblu rozgrywek – miała bowiem wolny los.
Juvan od początku wyglądała pewnie i doskonale radziła sobie z dobrze znanymi armatami Świątek. O wygranej pierwszego seta zadecydował szósty gem, w którym winnerem bekhendowym Słowenka dała sobie prowadzenie 1-0 w setach, 6-2 w gemach.
Zwyciężczyni French Open wyglądała na rozdrażnioną całą sytuacją i grała dość nerwowo. Jak się potem okazało, były to tylko początkowe problemy i dwa kolejne sety poszły już zdecydowanie po jej myśli. Polka przełamała rywalkę w piątym gemie, by w kolejnym bronić trzech break pointów i wyjść na prowadzenie 4-2. To tylko dodało jej pewności siebie i agresywniejsza gra była już skuteczna. Set drugi zakończył się wygraną 6-2.
W ostatniej partii Polka ponownie przełamała na stan 2-1, i znów miała problemy by wygrać własny serwis. Wyszła jednak ze stanu 0-40 wygrywając pięć piłek z rzędu i droga do wygranej była już bardzo łatwa. Świątek zakończyła spotkanie za trzecią próbą piłki meczowej, wygrywając finalnie 2-6, 6-2, 6-1.
W 3. rundzie rozgrywek w Melbourne nasza reprezentantka zmierzy się z Rosjanką Jekaterina Aleksandrowa. Mecz planowany jest na godzinę 0:30 polskiego czasu w środę.
Gippsland Trophy, Melbourne (Australia)
Iga Świątek – Kaja Juvan 2:6, 6:2, 6:1