W rozegranym w bańce polskie koszykarki zagrały pierwsze z dwóch spotkań w ramach eliminacji do EuroBasketu kobiet. Po skutecznej zwłaszcza czwartej kwarcie polskie koszykarki odnoszą ważną wygraną.
W spotkanie polki weszły celnymi rzutami za trzy punkty. Mimo celnych rzutów Białorusinki nie oddawały pola gry. Nasze podkoszowe walczyły pod tablicami. Zaskoczeniem mogła być obecność w pierwszej piątce osiemnastolatki z Arki Gdynia Kamili Borkowskiej. Mierząca 200 cm zawodniczka nie przestraszyła się, ale skutecznie nasze zagrały gdy pojawiła się Weronika Telenga. Nasze zawodniczki powoli budowały przewagę dopiero w drugiej kwarcie. Najpierw było 25:16 dla naszego zespołu a na minutę do końca drugiej kwart nawet 33:22.
Po zmianie stron w trzeciej kwarcie powoli nasze rywalki zaczęły gonić nasz zespół. Nasze przestały trafiać z dystansu. Białoruś wzmocniła strefę podkoszową. Obwodowe zawodniczki naszych rywalek zaczęły szukać punktów z pod kosza. i robiły to skutecznie. W dwudziestej minucie po kolejnej skutecznej akcji Trafimovej nasz zespół prowadził już tylko 44:41. Początek czwartej to kilka błędów naszego zespołu. Dwa faule w krótkim czasie Agnieszki Kaczmarczyk czy błąd w zastawieniu na własnej tablicy Telengi i po dobitce swojego rzutu Białorusinki traciły już tylko punkt do naszego zespołu. Na szczęście na odpowiedź nie czekaliśmy długo. Po dwóch celnych wolnych Kamili Borkowskiej było 51:45 dla polek. Poźniej trójke trafiła Weronika Gajda i odskoczyliśmy na 54:45. Jednak do końca spotkania pozostawało prawie sześć minut. Jednak nasze koszykarki wlaczyły pod oboma koszami. W trzydziestej siódmej minucie było nawet 60:47, a po kolejnym trafieniu Kastanek 62:49. Rywalki próbowały szukać szans w rzutach za trzy. Na szczęście naszych kadrowiczek nieskutecznie. Ważnym trafieniem na nie co ponad minutę Weronika Gajda przypieczętuje wygraną. Na 65 sekund do końca było 66:52. Celne rzuty wolne w końcówce Bialorusinek nic nie mogły zmienić.
POLSKA – BIAŁORUŚ 68:56 (17:12, 16:13, 13:16, 22:15)
