Przed rozpoczęciem ostatniego meczu fazy grupowej Ligi Mistrzyń ŁKS Commercecon Łódź miał jeszcze szansę na wyjście z grupy, lecz był uzależniony od spotkania w Schwerinie pomiędzy Palmbergiem, a Busto Arsizo, gdzie furtką dla polskiego zespołu miały być tam rozegrane 4. sety. Wieści z Niemiec nie były dobre, więc także zwycięstwo ŁKS-u w pojedynku z Mulhouse 3:1 nie ma zbyt dużej wartości.

Wysokie loty miały akcje łodzianek na otwarcie spotkania. Francuzki nie mogły się połapać w zamiarach Katarzyny Zaroślińskiej-Król oraz Aleksandry Wójcik i prawie wszystkie korzyści należały dla ełkaesianek (1:6). Potem do głosu doszły rywalki i mecz się wyrównał, po czym trwała zażarta walka o zwycięstwo w tym secie. Przy remisie po 23 wszystko było jeszcze możliwe, lecz Zaroślińska-Król zmieściła piłkę w boisku po ataku kątowym z lewego skrzydła, a następnie w zespole z Miluzy pomyliła się Haak i tak oto ŁKS objął w rywalizacji prowadzenie (23:25).

Zmiana stron nakręciła do walki zespół z Francji, lecz jego górowanie nie trwało długo. Popisami w ataku Zaroślińska-Król wręcz rozbroiła rywalki. Atakującej ŁKS-u wychodziło w tym secie wszystko, a zaufanie rozgrywającej Britt Bongaerts wychodziło już do końca seta na dobre. Obok tych dwóch zawodniczek w polskim zespole wyróżniały się także Nadja Ninković i Klaudia Alagierska. W środkowej części partii łodzianki włączyły wyższy bieg, wygrywając w efekcie 6. punktami (19:25).

Do połowy trzeciej partii gra była wyrównana (13:13), lecz łodzianki, w których ataku kilka razy pokazała się Aleksandra Wójcik sprawiały lepsze wrażenie. Potem jednak stanęły, a zacięcie gry gospodyń turnieju wykorzystała ekipa Mulhouse, która uciekła na 5. punktów (20:15) i mimo pogoni ŁKS (20:18) tego seta już nie oddała (25:21).

Rozdrażnione ełkaesianki znacznie bardziej skoncentrowane rozpoczęły kolejną odsłonę. Koncertowo grała Katarina Lazović, która raz po raz obijała pole rywali. Miejscowe w szybkim tempie zbudowały 8 punktów zaliczki (3:11). Z uwagi na to że w dalszej części seta przewaga się utrzymywała, trener Michal Masek dał możliwość pogrania rezerwowym zawodniczkom i Francuzki niebezpiecznie się zbliżyły (17:19). Powrót na parkiet Bongaerts i Zaroślińskiej-Król wyjaśnił zagadkę tego ostatniego seta na korzyść łodzianek, które wygrały wyraźnie (18:25).

Radość ze zwycięstwa ełkaesianek przyćmiła jednak informacja ze Schwerinu, gdzie włoskie UYBA Busto Arsizo rozgromiło w trzech setach Palmberg. Do awansu ŁKS-owi Commercecon Łódź do najlepszej „ósemki” Europy brakło niewiele, a smutku nie kryła kapitan łódzkiej ekipy Katarzyna Zaroślińska-Król.

ASPTT Mulhouse VB – ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (23;25, 19:25, 25:21, 18:25)

MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król

 

ASPTT Mulhouse VB: Cazaute, Viggars, Vanjak, Polder, Jaegy, Lamprousi, Bugg, Novaković, Haak, Moma Bassoko, Artin, Bauer, Henni, Soldner

ŁKS Commercecon Łódź: Osadchuk, Pasak, Wójcik, Lazović, Pasznik, Ninković, Wawrzyńczyk, Bongaerts, Alagierska, Laszczyk, Zaroślińska-Król, Kalandadze, Strasz, Saad

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!