foto: piastgliwice.pl

W pierwszym sobotnim meczu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy zajmujący jedenaste miejsce Piast Gliwice podejmował na swoim stadionie zespół z czwartego miejsca – Śląsk Wrocław.

Jeszcze przed spotkaniem z Gliwic gruchnęła bardzo niepokojąca wiadomość dla fanów Piasta – Jakub Świerczok doznał kontuzji stawu skokowego i nie będzie do dyspozycji trenera Fornalika przez jakiś czas. Świerczok w ostatnich siedmiu meczach strzelił dla Piasta osiem goli, więc był motorem napędowym gospodarzy. Szkoleniowiec Śląska też musiał sobie radzić bez kluczowego gracza – Krzysztof Mączyński pojechał z kolegami do Gliwic, ale z powodu kontuzji mecz musiał oglądać z trybun.

Pierwszy celny strzał mieliśmy w szóstej minucie spotkania – z rzutu wolnego uderzał Chrapek, ale uderzenie było raczej na „rozgrzaie” bramkarza niż by zagrozić bramce Śląska. W czternastej minucie Żyro dostał piłkę od Pyrki, przyjął na klatkę i oddał strzał, który wylądował na zewnętrznej części słupka.

Do 23 minuty spotkania gra toczyła się głównie w środku pola, aż wówczas Michał Żyro pokazał, że ma potencjał na zastąpienie Jakuba Świerczoka: dobra akcja Jodłowca, dograł na skrzydło do Pyrki, ten dośrodkował w pole karne a napastnik Piasta wpakował główką piłkę do siatki.

Od momentu zdobycia bramki, gospodarze próbowali podwyższyć prowadzenie, jak w 37. minucie gdy obrońcy Śląska dwukrotnie blokowali strzały zawodników Piasta. Goście próbowali zagrozić Plachowi po stałych fragmentach gry, ale bramkarz Piasta raczej się nie spocił.

 

Świeżo wprowadzony po przerwie Makowski w miejsce Pałaszewskiego zatrudnił Placha po raz pierwszy w tym meczu w 50. minucie spotkania, ale bramkarz Piasta odbił piłkę na rzut rożny.

Nieszczęścia chodzą parami – o tym przysłowiu będą pamiętać we Wrocławiu. W 58. minucie spotkania wprowadzony w przerwie Makowski zszedł z boiska z kontuzją (zastąpił go Zylla), a minutę później Piast zdobył bramkę na 2:0. Odebrana piłka na połowie Piasta trafiła do Żyry, ten próbował oddać strzał, ale został zablokowany. Poprawił Sokołowski, piłka znowu trafiła do Żyry, ten oddał do wychodzącego Sokołowskiego i pomimo ofiarnej interwencji Putnockyego piłka wpadła do siatki.

Po kolejnym rzucie rożnym, w 64. minucie spotkania Exposito próbował uderzyć w kierunku bramki Piasta, ale źle uderzona piłka poleciała obok. Cztery minuty później strzał Żyry został obroniony przez bramkarza Śląska.

W 74 minucie spotkania Sokołowski mógł strzelić swoją drugą bramkę w tym meczu: po strzale Jodłowca piłkę odbił Putnocky, ta trafiła pod nogi pomocnika Piasta, ale jego strzał minął słupek o około metr. W 82. minucie młodzież Piasta zaatakowała – dobre dogranie Pyrki do Milewskiego, ale jego strzał został zablokowany. Po rzucie rożnym Żyro znowu trafił w obramowanie bramki Śląska – tym razem Putnockyego uratowała poprzeczka.

Pod koniec meczu Szpakowski oddał strzał, ale Plach zachował się bez zarzutu. I to mogłoby posłużyć za podsumowanie gry Śląska. Niby strzał, niby celny, ale zupełnie nie stwarzało zagrożenia. Ostatecznie Gliwiczanie pokonali gości 2:0 i awansowali na ósmą lokatę w tabeli.

 

06.02.2021, Gliwice, stadion Miejski

Piast Gliwice – Śląsk Wrocław 2:0 (1:0)
Żyro 23`, Sokołowski 58`

Piast Gliwice: Plach – Holubek, Huk, Czerwiński, Konczkowski – Sokołowski, Jodłowiec, Chrapek (89` Alves), Pyrka (85` Winciersz) – Vida (79` Milewski) – Żyro

Śląsk Wrocław: Putnocky – Śtiglec, Tamas (79` Pawelec), Puerto, Janasik – Sobota (`79 Szpakowski), Pałaszewski (46` Makowski, 58` Zylla), Praszelik – Pich, Pawłowski (64` Piasecki), Exposito

Żółte kartki: Huk, Sokołowski, Pyrka – Pałaszewski, Tamas, Piasecki, Janasik

Sędzia: Mariusz Złotek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!