W 1/8 finału Pucharu Polski Raków Częstochowa rywalizował w Bełchatowie z Górnikiem Zabrze. Awans do kolejnej fazy zapewnili sobie częstochowianie.
Na pierwszego gola nie musieliśmy długo czekać. Wynik spotkania otworzono już w 3. minucie, kiedy to z piłką w pole karne wpadł Ivi Lopez. Hiszpan odegrał do Gutkovskisa, który z najbliższej odległości wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
W 12. minucie pechową interwencję zanotował golkiper zabrzan. Kudła złapał piłkę po podaniu swojego kolegi z zespołu. Rzut wolny z pięciu metrów od bramki zamienił na gola Lopez, który uderzył pod poprzeczką.
Na odpowiedź Górnika musieliśmy czekać do drugiej części gry. W 55. minucie kontrę przyjezdnych po odebraniu piłki Szelęgowskiemu zwieńczył golem Jimenez. Po upływie kwadransa na tablicy wyników mieliśmy remis 2:2. Przewinienie w polu karnym zanotował Jach, zaś z jedenastki piłkę w siatce umieścił Jimenez.
Na kilkadziesiąt sekund przed upływem ostatniej z regulaminowych minut rzut karny podyktowano gospodarzom. Szansy na bramkę nie zaprzepaścił Lopez i częstochowianie ponownie cieszyli się prowadzeniem. Na jego podwyższenie zapracował uderzający głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego – Jarosław Jach.
Raków wygrywa z Górnikiem 4:0 i zagra w 1/4 finału Pucharu Polski.
Fot. gornikzabrze.pl