Foto: accredito.pl (Zagłębie Lubin)

Dzisiaj w Lubinie odbył się mecz o awans do 1/4 Pucharu Polski. Zagłębie Lubin, które uchodziło za faworyta tego meczu sensacyjnie przegrało po rzutach karnych z drugoligową Chojniczanką Chojnice!

Mecz miał odbyć się w Chojnicach, jednak z powodu złego stanu murawy został przeniesiony do Lubina. To nie przyniosło jednak Zagłębiu szczęścia, wręcz przeciwnie piłkarze Lubina od początku męczyli się z Chojniczanką. Ostatecznie na rozstrzygnięcie meczu trzeba było czekać aż do rzutów karnych.

Początek meczu rozpoczął się od ataku gości, którzy nie robili sobie za wiele z tego, że grają z zespołem Ekstraklasy. Bramkarz Zagłębia już w pierwszych minutach niepotrzebnie sfaulował Szymona Skrzypczaka w swoim polu karnym. Sędzia poddał to analizie Var. Ta definitywnie pokazała, że Chojniczance należy się rzut karny. Wykonawcą został Mateusz Klichowicz, który fatalnie przestrzelił i zmarnował okazję na wyjście na prowadzenie swojego zespołu. Minęło 10 minut, a przed szansą na strzelenie rzutu karnego stanęli tym razem Lubiczanie. Sfaulowany został rzekomo Jakub Wójcicki. Po chwili jednak arbiter odwołał swoją decyzję.

W pierwszej połowie zdecydowanie bardziej dominowało Zagłębie. Najpierw swojego szczęścia próbował Mateusz Bartolewski, a chwilę później Patryk Szysz. Nie potrafili jednak pokonać bramkarza Chojniczanki Pawła Sokoła. Zdecydowanie najlepszą sytuację Chojniczanka miała w 36. minucie Po dośrodkowaniu Skrzypczaka, w polu karnym niepilnowany był Tomasz Mikołajczyk. Nie trafił jednak czysto w piłkę, przez co jego strzał nie wymagał interwencji.

Drugie 45. minut znowu lepiej rozpoczęło się dla Chojniczanki. 66. minuta była tego najlepszym dowodem, kiedy bramkarza Zagłębia pokonał Ziętarski. Sędzia nie uznał jednak gola, ponieważ strzelec bramki znalazł się na pozycji spalonej. Zagłębie nie potrafiło się przeciwstawić Chojniczance Chojnice. Miała problemy z tworzeniem akcji, czy też z celnymi strzałami. To doprowadziło do tego, że o tym kto zagra w ćwierćfinale miała zdecydować dogrywka.

Obie jej części to przede wszystkim dwa groźne strzały piłkarza Zagłębia Drazicia, który próbował pokonać Sokoła. To się nie udało. Reszta zawodników nie śpieszyła się z atakowaniem Chojniczanki, przez co do rozstrzygnięcia meczu nie wystarczyła dogrywka. Potrzebne były rzuty karne.

W nich to Chojniczanka Chojnice była górą i dzięki temu zameldowała się jako ćwierćfinalista Pucharu Polski sprawiając przy tym ogromne zaskoczenie! Kluczowego rzutu karnego dla Zagłębia nie wykorzystał Djordje Crnomarković

Zagłębie Lubin vs Chojniczanka Chojnice 0:0 5:6 (rzuty karne)

Zagłębie: Forenc, Wójcicki, Kruk M, Oko (69′ Crnomarković), Bartolewski, Żubrowski, Poręba (83′ Łakomy), Szysz, Stoch (46′ Starzyński), Drazić – Mraz (75′ Sirk)

Chojniczanka: Sokół M, Mudra, Grolik, Klabnik, Grobelny, Orlik M (Golański), Kona (90+8′ Rakowski), Ziętarski, Mikołajczak (81′ Emche), Klichowicz (58′ Ryczkowski), Skrzypczak (90+8′ Nowak)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!