Fot. gornikzabrze.pl

Na zakończenie 17. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy Górnik podejmował w Zabrzu Stal Mielec. Górą miejscowi.

Na gole nie musieliśmy długo czekać. Już w 6. minucie spotkania przyjezdni mogli przystąpić do rzutu karnego, ale ostatecznie bramce gospodarzy mogli zagrozić poprzez wykonanie rzutu wolnego. Po wrzutce Domańskiego piłkę głową umieścił w siatce Kolew.

Karny, który mógł być podyktowany na początku meczu został sprowokował Paluszek, który faulował Prokicia. Do jedenastki podszedł Domański, ale górą był interweniujący Chudy, który wyczuł intencję strzelającego rzucając się w lewą stronę.

Na odpowiedź miejscowych poczekaliśmy do 64. minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową umieścił w siatce Wiśniewski.

Ostatnie słowo należało do gospodarzy. W doliczonym czasie gry po koronkowej akcji zabrzan, piłkę w środku pola karnego otrzymał Krawczyk, który strzałem po ziemi pokonał golkipera przyjezdnych. Ten sam zawodnik 20 minut wcześniej mógł cieszyć się z gola, kiedy to po zagraniu z lewej strony uderzał z woleja, ale posłał futbolówkę minimalnie obok lewego słupka.

W Zabrzu górą gospodarze, którzy wygrywają 2:1.

Fot. gornikzabrze.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!