Fot. ZAKSA Strzelce Opolskie
Fot. ZAKSA Strzelce Opolskie

Daleko im było do roli faworytów w tym spotkaniu, ale zespół ZAKSA Strzelce Opolskie nie przyjechał do Lublina, żeby tak łatwo oddać skórę. Zabrakło siły, ale przede wszystkim doświadczenia, którego w drużynie LUK Politechniki Lublin, obecnego lidera tabeli w TAURON 1 Lidze zdecydowanie nie brakuje. Po meczu udało nam się porozmawiać z przyjmującym gości, Dawidem Bieskiem. 

Patrycja Smolarczyk: Nie przyjechaliście tutaj w roli faworytów, ale patrząc chociażby na mecz Politechniki Lublin z Lechią Tomaszów Mazowiecki można powiedzieć, że wszystko jest możliwe. Liczyliście na podobną niespodziankę?

Dawid Biesek: Przede wszystkim naszym głównym celem było wyniesienie stąd jak najwięcej dla siebie, a także zagranie dobrego meczu. Wiadome było, że LUK Politechnika Lublin zagra tutaj bardzo dobre spotkanie, bo cały czas gra równo i porządnie. Wiedzieliśmy jaki to jest rywal, ale czekaliśmy na swoją dobrą grę, i tego oczekiwaliśmy przede wszystkim po sobie.

Patrycja Smolarczyk: W spotkanie weszliście dość słabo, a Lublin już na samym początku wypracował sobie kilku punktową przewagę, którą utrzymał do samego końca. Niedostateczne skupienie na samym początku?

Dawid Biesek: Naprawdę ciężko się gra z takim zespołem. Wiadomo, że trzeba było wejść w ten mecz trochę lepiej. Wydaje mi się jednak, że jakoś się rozkręciliśmy. Może ten mecz nie przebiegł do końca po naszej myśli, ale jakieś swoje elementy taktyczne czy treningowe spełniliśmy.

Patrycja Smolarczyk: Mimo słabego początku w drugiej partii potrafiliście wrócić w mecz. Lublinianie nie spodziewali się takiego „comeback’u” z waszej strony, gdzie przegrywając aż 9:3, doprowadziliście do stanu 12:12.

Dawid Biesek: Tak. Przede wszystkim trener nam mówił, żeby skupić się na sobie i swojej własnej grze. Wiedzieliśmy, że Politechnika Lublin swoją grą potrafi odrzucić przeciwnika od siatki, także naszym głównym sposobem było to, aby to przełamać, i wyprowadzić dobrą akcję.

Patrycja Smolarczyk: Liczby często nie oddają tego, co się dzieje na boisku. Tak też było dzisiaj, bo statystyki w niektórych elementach elementach są na waszą korzyść, ale na boisku dzisiaj niezaprzeczalnie dominowała Politechnika Lublin.

Dawid Biesek: Niestety ten sport jest brutalny, a statystyki nie oddają tego wszystkiego, co się dzieje na boisku. Gdy spojrzymy na statystyki to wydaje się, że może zagraliśmy równe spotkanie. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć to, że nasz zespół składa się głównie z zawodników 20/22 letnich. Politechnika swoim doświadczeniem, ale również siłą wygrała to spotkanie.

Patrycja Smolarczyk: Wspomniałeś, że jesteście bardzo młodą drużyną. Mimo przegranej na boisku pokazaliście dużą walkę, a chwilami graliście jak równy z równym. Nie ukrywajmy, że różnica wieku, doświadczenia i klasy drużyny gdzieś tutaj ostatecznie zadecydowała.

Dawid Biesek: Wiekowo i przede wszystkim siłowo. Ciężko nam było przełamać się przez siatkę, przyjąć, bo gospodarze dzisiaj naprawdę bombardowali nas swoimi zagrywkami, że ciężko było cokolwiek z tym zrobić.

Patrycja Smolarczyk: Ale BAS Białystok u siebie pokonaliście kilka dni temu.

Dawid Biesek: Oczywiście! Skupiamy się na sobie, i chcemy wygrywać z przeciwnikami, którzy tak jak my są w środkowej części tabeli. Tutaj przyjechaliśmy głównie szkoleniowo. Wiadomo, że chcieliśmy powalczyć, ale przede wszystkim skupić się na własnej grze.

Patrycja Smolarczyk: Na pewno macie świadomość tego, że teraz jesteście jeszcze młodymi i niedoświadczonymi zawodnikami, ale za jakiś czas to wy będzie trzonem PlusLigi albo jakiś innych silnych lig europejskich.

Dawid Biesek: Wydaje mi się, że tutaj każdy z naszego zespołu ma jakieś wyższe aspiracje. Jesteśmy tutaj głównie, żeby trenować nad swoimi elementami technicznymi, i skupiać się głównie na rozwoju osobistym.

Patrycja Smolarczyk: Kolejny rywal z samego topu tabeli już na horyzoncie. Spotkanie z Bydgoszczą będzie dla was kolejnym trudnym meczem w tak krótkim czasie.

Dawid Biesek: Tak, ciężkie mecze przed nami. Tak samo skupiamy się na sobie, własnych aspektach oraz poprawiamy swoją grę.

Rozmawiała: Patrycja Smolarczyk 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!