Źródło zdjęcia: Instagram Michała Olejniczaka (_olejniczakm_)

Miesiąc po zakończonych Mistrzostwach Świata w piłce ręcznej przeprowadziliśmy wywiad z rozgrywającym Reprezentacji Polski, a także reprezentującym Vive Łomża Kielce Michałem Olejniczakiem! Zachęcamy do przeczytania. Michał w wywiadzie zdradził między innymi na kim się wzoruje z Vive, a także z kim z Reprezentacji gra mu się najlepiej. Ocenił również swoją grę na styczniowych Mistrzostwach Świata i powiedział nam jakie jest jego największe marzenie.

Ewa Betlej (polski-sport.com): Wszyscy mówią, że jesteś niewątpliwym talentem polskiej piłki ręcznej. Komentują każde Twoje poczynania, czy to w Reprezentacji czy w klubie. Jak sobie radzisz z tą presją wywoływaną przez otoczenie? Wpływa ona jakoś na Ciebie?

Michał Olejniczak: Podchodzę do tej opinii z dystansem. Zdaje sobie sprawę, że jako młody zawodnik zostałem wrzucony na głęboką wodę. Jest to dla mnie wielka szansa rozwoju osobistego. Staram się nie wytwarzać oraz nie myśleć o niepotrzebnej presji. W tej chwili priorytetem jest nauka gry.

Ewa Betlej (polski-sport.com): Wspomniałam już o Reprezentacji Polski i o Twoim klubie. Może zacznijmy najpierw od Reprezentacji. Jak oceniasz te niedawno zakończone Mistrzostwa Świata w Egipcie? Polski tam właściwie miało nie być. Udało nam się dzięki dzikiej karcie i można śmiało powiedzieć, że sprawiliście tam niemałą niespodziankę. Jak wyglądało to w Twoim odczuciu? Jesteś zadowolony ze swoich występów?

Michał Olejniczak: Miejsce, które zajęliśmy, przed turniejem bralibyśmy w ciemno. Cieszymy się, że udało nam się wygrać kilka meczów. Zwycięstwa są dla nas bardzo cenne – to one pomogą w budowie drużyny. W kontekście całych mistrzostw myślę, że mogliśmy, w niektórych meczach wypaść nieco lepiej. Naszą największą zmorą do tej pory są błędy własne, które wynikają z braku doświadczenia. Co do mojego występu – z pewnością dużo pracy przede mną.

Ewa Betlej (polski-sport.com): Trener naszej kadry Patryk Rombel daje Ci mnóstwo szans. Można powiedzieć, że grasz w podstawowym składzie Reprezentacji i na dobre zadomowiłeś się na rozegraniu. Mimo, że masz dopiero dziewiętnaście lat, czujesz od trenera dużą dozę zaufania?

Michał Olejniczak: Gra na Mistrzostwach to coś niesamowitego i cieszę się, że otrzymuję cenne dla mnie minuty na boisku. Każdą dobrą akcją staram się budować zaufanie w oczach trenera. Jest wiele do poprawy, ale pracuję już nad tym od momentu powrotu do klubu.

Ewa Betlej (polski-sport.com): W którym z tych meczów na Mistrzostwach w Egipcie grało Ci się najtrudniej? Czy to były te mecze, w których nie udało się Wam wygrać czy może zupełnie inne?

Michał Olejniczak: Myślę, że najtrudniejsze dla mnie mecze to te, przeciwko reprezentacjom z Europy. Te zespoły prezentują najwyższy poziom i ich obrona jest bardzo trudna do rozpracowania. Reprezentacje Niemiec czy Hiszpanii posiadają najlepszych zawodników na świecie. Gra przeciwko nim, jest dla mnie, w tej chwili bardzo trudna.

Ewa Betlej (polski-sport.com): Jak wyglądała kwestia organizacyjna tych Mistrzostw? Zdaje sobie sprawę, że codziennie mieliście robione testy na koronawirusa. Czy było to dla Was bardzo upierdliwe doświadczenie, i czy poza tym były jeszcze jakieś specjalne wymogi epidemiczne?

Michał Olejniczak: Organizacja była na wysokim poziomie. W końcu to mistrzostwa świata. Wszystko odbywało się w reżimie sanitarnym. Musieliśmy się do tego przyzwyczaić, ponieważ test na covid-19 co 24 godziny, to niecodzienna sytuacja. Na pewno podczas tych mistrzostw czuliśmy się bezpiecznie.

Ewa Betlej (polski-sport.com): Czas zapytać o Vive Łomże Kielce. Jesteś tam od 2020r, więc miałeś już okazję rozegrać w tych barwach trochę spotkań. Posmakować gry w polskiej lidze, czy w Lidze Mistrzów. Jakie to uczucie grać w jednym z najlepszych klubów na świecie, bo myślę, że mogę tak zdefiniować Vive. Jeśli nie to mnie popraw (śmiech).

Michał Olejniczak: To dla mnie podobna sytuacja, co w kadrze. Dzięki odrobinie szczęścia znalazłem się w najlepszym klubie na świecie oraz pod skrzydłami najlepszego trenera. Cieszę się ogromnie, że jako młody zawodnik otrzymuję tyle szans. Z każdego treningu staram się wynieść coś pożytecznego, co będzie mieć przełożenie na moją grę w meczach.

Ewa Betlej (polski-sport.com): W tym sezonie macie już dużą przewagę w polskiej lidze, prowadzicie też w tabeli LM. Co jeszcze można byłoby poprawić w waszej grze, gdzie widzicie jakieś rezerwy?

Michał Olejniczak: Poprawić zawsze można wiele. Chociażby naszą skuteczność. Cieszymy się, że sytuacja w lidze tak się dla nas układa. Liga Mistrzów to inna sprawa. Każdy mecz ma wysoce wielką stawkę, dlatego tym bardziej cieszymy się, że zajmujemy w tabeli wysokie miejsce.

Ewa Betlej (polski-sport.com): W Vive grasz wraz z paroma Reprezentantami Polski: Arkadiuszem Moryto, Tomaszem Gebalą, Mateuszem Korneckim czy Szymonem Sićko. Czy to ma duże przełożenie na grę reprezentacyjną czy może to zupełnie dwie różne kwestię? Zdradź nam też z kim z tej trójki, nie licząc bramkarza współpracuję Ci się najlepiej na boisku.

Michał Olejniczak: Granie z Szymonem, Arkiem, Tomkiem i Mateuszem jest na pewno dużym plusem. Dzięki grze w klubie, możemy się sprawnie komunikować na boisku w kadrze. To jest główny atut wspólnego grania. Nie ma znaczenia kto z tej czwórki wchodzi na boisko. Każdy z nich wnosi do kadry jakość i to jest dla nas bardzo cenne.
Ewa Betlej (polski-sport.com): Oprócz Twoich kolegów Reprezentacyjnych w Vive gra też wielu zawodników zagranicznych. Kogo tam najczęściej podpatrujesz? Jest ktoś to Ci najbardziej imponuje? Może bracia Daniel i Alex Dujshebaev?
Michał Olejniczak: Szczerze mówiąc, jako środkowy rozgrywający często podpatruję grę Igora oraz Daniego. To dwójka bardzo dobrych zawodników, którzy prezentują bardzo wysoki poziom. Z pewnością mam czego się od nich uczyć. Reszta kolegów również jest bardzo pomocna. Każdy z nich służy dobrą radą.
Ewa Betlej (polski-sport.com): Na koniec powiedz nam czego możemy Ci życzyć? Czy masz jakieś marzenie, które chciałbyś żeby się spełniło? Oczywiście mowa tutaj o zarówno tym Reprezentacyjnym jak i klubowym.
Michał Olejniczak: Na pewno można mi życzyć zdrowia. Jest ono najważniejsze w sporcie. Moim marzeniem jest zdobycie medalu Olimpijskiego. Mój cel w klubie to stawanie się z dnia na dzień co raz lepszym zawodnikiem.
Ewa Betlej (PolskiSport): Dziękuję za rozmowę
Aa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!