W ramach pierwszego meczu ćwerfinałowego siatkarskiej Ligi Mistrzów, Cucine LUBE Civitanova – jeden z gigantów włoskiej ligi, podejmowała u siebie najlepszy polski zespół – ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle. Po niesamowicie zaciętym meczu zwycięzcą została drużyna z Polski, która przywozi do kraju niebywale cenne zwycięstwo 3:1.

Początek spotkania to koncertowa gra w wydaniu siatkarzy Zaksy, którzy zaczęli od prowadzenia 0:4 i szybko o wzięcie czasu został zmuszony trener gospodarzy – De Giorgi. Bardzo skuteczny w ataku był Kochanowski, jednak Włosi szybko niwelowali przewagę, która stopniała już do 8:7. W środkowej części seta gra stała się coraz bardziej wyrównana. Punktowali Śliwka, Semeniuk i Kaczmarek w szeregach polskiego zespołu oraz Leal, Juantorena i Anzani we włoskiej drużynie (15:14). Dwa, cenne punkty przewagi Zaksy w końcówce seta wywalczyli zawodnicy środkowi, po niesamowtych obronach Zatorskiego (22:20). Świetnie w bloku spisywali się siatkarze z Polski. Zepsuta zagrywka po stronie gości dała Zaksie piłkę setową, którą wybronił Leal z piłki sytuacyjnej. Semeniuk spokojnie zakończył pierwszego seta 23:25 i goście prowadzili w całym meczu (0:1).

Początek drugiego seta to ponownie pierwszy punkt zdobyty przez Kochanowskiego. Skuteczności nie brakowało również siatkarzom Lube, którzy systematycznie punktowali ze skrzydeł, a widowisko samo w sobie spełniało oczekiwania meczu na tym poziomie. Równa i zacięta gra na siatce oraz niebotycznie szybkie i mocne ataki zaserwowali nam siatkarze obu zespołów, a wynik oscylował wokół remisu (4:4, 6:6). Nie brakowało także zagrań technicznych, które wskazywały na doświadczenie graczy. Gospodarze odskoczyli na 3 punkty po celnych zagrywkach Simona i atakach Juantoreny (9:6). Gospodarze często wykorzystywali grę z drugiej linii, czego nie wybraniali zawodnicy z Polski. Dodatkowo kilkukrotnie został zablokowany Śliwka, a przewaga urosła do 4 punktów (14:10). Zaksa nie wykorzystywała swoich akcji, a siatkarze Lube bombardowali w polu zagrywki, co uniemożliwiało celne przyjęcie. Smith zanotował pojedynczy blok na Juantorenie, jednak wynik wciąż pozostawał zdecydowanie na korzyść gospodarzy (19:12). Bez większych problemów gospodarze wygrali seta 25:14, rozbijając siatkarzy Zaksy i wyrównując w całym meczu 1:1.

Trzecia odsłona to od początku wyrównana rywalizacja. Blok nr 6 zanotowali na swoim koncie siatkarze z Polski oraz dodatkowy as Śliwki, dały minimalne prowadzenie zawodnikom Zaksy (2:4). Rewelacyjnie w obronie spisywali się siatkarze gości, a pojedynczy blok Toniuttiego i następny Semeniuka były niczym wisienka na torcie. Tym wspaniałym torcie, jaki zapodali swoim kibicom siatkarze. Zawodnicy z Polski umacniali swoje prowadzenie, cały czas utrzymując swoją grę na wysokim poziomie (5:10). Ponadto ważnym elementem była zagrywka, w której świetnie spisywał się Kaczmarek i Semeniuk, a kędzierzynianie systematycznie budowali swoją przewagę (12:15). Błędy własne gości oraz skuteczne ataki gospodarzy sprawiły, że ponownie na tablicy wyników widniał remis (17:17). Liderem polskiej drużyny w końcówce był Śliwka, który dwukrotnie zapunktował z wysokiej piłki, dzięki czemu siatkarze z Polski uzyskali 2-punktową przewagę przy własnej zagrywce (17:19). Po drugiej stronie siatki również nie brakowało skuteczności i tym razem w ataku punktował Juantorena, a w zagrywce dużo krwi napsuł kędzierzynianom Leal. Rychlicki punktuje dla Lube w decydującej fazie seta, jednak już w następnej akcji zostaje zablokowany i siatkarze z Kędzierzyna mieli piłkę setową (21:24). Asem serwisowym kończy Kochanowski (21:25) i Zaksa objęła prowadzenie w całym spotkaniu 1:2.

Set numer 4 to po raz kolejny świetna siatkówka. Siatkarze nie schodzili z tonu ani na moment i spotkanie z akcji na akcję stawało się coraz bardziej widowiskowe. Znakomite otwarcie po stronie kędzierzynian, głównie za sprawą Śliwki i Semeniuka (1:4). De Cecco coraz częściej uruchamiał zawodników środkowych, a w polu zagrywki dobrze spisywał się Rychlicki, co doprowadziło do remisu (6:6). Simon nie oszczędzał polskich zawodników, serwując niebotycznie szybkie i mocne, niemożliwe do przyjęcia asy, co dawało kilkupunktową przewagę gospodarzom (12:8). Po stronie kędzierzynian trudną, szybującą piłkę zagrywał Toniutti, dzięki czemu na tablicy ponownie widniał remis (12:12). Gra punkt za punkt tylko potwierdzała jak zacięte było to spotkanie. Semeniuk dołożył dwa asy serwisowe do swojej bogatej zdobyczy punktowej w tym spotkaniu, dzięki czemu cenne dwa punkty dopisali do swojego konta siatkarze z Kedzierzyna w decydującej fazie meczu (17:19). Dwukrotnie także z ataku zapunktował Śliwka i Zaksa zmierzała po niesamowicie cenne zwycięstwo (18:21). Simon ponownie niezawodny w polu zagrywki i kolejny as serwisowy. Jednak kolejny skuteczny atak zanotował Śliwka z piłki sytuacyjnej oraz Semeniuk z drugiej linii i wynik korzystny dla siatkarzy z Polski (21:23). Kaczmarek zdobywa punkt na piłkę setową. Śliwka kończy asem serwisowym, przyklepując to niesamowicie ważne zwycięstwo (21:25).

Siatkarzy z Kędzierzyna czeka teraz szybki powrót do kraju i oczekiwanie na rewanż we własnej hali, w której będą stawiani w roli faworyta. Dla zawodników to będzie nie lada wyzwanie, a dla kibiców -kolejne, świetne, siatkarskie widowisko.

Cucine LUBE Civitanova – ZAKSA Kędzierzyn Koźle 1:3 (22:25, 25:14, 21:25, 21:25)

MVP: Kamil Semeniuk

Cucine Lube Civitanova:
De Cecco, Anzani, Juantorena, Leal, Simon, Rychlicki, Yant, Balaso, Diamantini, Marchisio

Zaksa Kędzierzyn Koźle:
Toniutti, Semeniuk, Smith, Kaczmarek, Kochanowski, Śliwka, Zatorski, Kluth, Depowski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!