W ostatnim, zaległym meczu 17. Kolejki PlusLigi Skra Bełchatów podejmowała u siebie zespół Vervy Warszawa. Oba zespoły plasują się na wysokich miejscach w ligowej tabeli i walczą o cenne punkty przed zbliżającymi się play offami. W tym bezpośrednim pojedynku lepszy okazał się zespół z Bełchatowa, wygrywając 3:1.

Pierwsza odsłona zaczęta z wysokiego „C” przez zespół z Warszawy, od bloku Nowakowskiego i asa serwisowego Kwolka (0:2). Dobrze zaprezentował się także Superlak, który dołożył punkt z bloku, dwa z ataku i stabilnie spisywał się na zagrywce, powiększając przewagę gości (2:6). Po stronie gospodarzy punktowali ze środka Kłos i Bieniek, a przewaga stopniała do 2 punktów (8:10). Wrona dołożył kolejny punkt z bloku, Superlak z ataku, zwiększając prowadzenie (12:15). Bełchatowianie w środkowej części seta zaczęli popełniać coraz więcej błędów własnych, a warszawianie grali skutecznie w każdym elemencie gry, umacniając swoją przewagę (14:21). Do końca seta goście wykorzystywali swoje szanse i perfekcyjne przyjęcie, tym samym wygrali tę partię 25:17 (0:1).

Drugi set to początkowe prowadzenie Skry Bełchatów, dzięki zagrywce Bieńka, który zapunktował z tego właśnie elementu (2:1). Następne kilka akcji to siatkówka w najlepszym wykonaniu – na najwyższym poziomie. Po stronie gospodarzy dobrze spisywał się Ebadipour i Katic, natomiast w warszawskim zespole szalał Kwolek, a na tablicy wyników widniał remis (6:6, 8:8). Bieniek spisywał się celująco w polu zagrywki, zdobywając 4 asy serwisowe, utrudniając przyjęcie gościom. Za sprawą jego zagrywki zespół z Bełchatowa zdobył 7 punktów z rzędu (15:8). Warszawianie starali się odrabiać straty głównie dzięki atakom Superlaka i Grobelnego, którzy punktowali ze skrzydeł (17:13). Swój punkt z ataku dołożył Kwolek i przewaga gospodarzy stopniała do 2 punktów (18:16). W decydującej części meczu zablokowany został Superlak, a Bieniek ponownie zapunktował z zagrywki (23:18). Piłkę setową wywalczył dla bełchatowian Ebadipour z drugiej linii, z piłki sytuacyjnej. Autowa zagrywka Superlaka kończy tę partię (25:20) i w całym spotkaniu widniał remis – 1:1.

Trzecia partia ponownie rozpoczęta przez zespół z Bełchatowa. Dobrze w zagrywce spisywał się tym razem Petkovic, dodatkowo skuteczne ataki środkowych i Katića dały przewagę punktową gospodarzom 5:2. Po stronie gości zaczął punktować Superlak, zarówno w ataku jak i w polu zagrywki, tym samym wyprowadzając warszawian na prowadzenie (5:6). Kolejnym zawodnikiem, który zasługuje na pochwałę serwisu jest Trynidad, który nie pozostawał dłużny i także dołożył punkt w tym elemencie, a warszawianie wyszli na 3-punktowe prowadzenie (8:11). Mocnym i pewnym zawodnikiem w drużynie gospodarzy byli Katić i Petkovic, którzy systematycznie punktowali z prawej i lewej strony siatki (11:14). Siatkarze Vervy cały czas utrzymywali 2,3-punkowe prowadzenie (16:18, 18:20). Bełchatowscy zawodnicy spod siatki dobrze reagowali na ataki przeciwnika, czytali grę i rewelacyjnie asekurowali, co pozwalało im wyprowadzić kontry i doprowadzić do remisu 22:22. Kwolek zapunktował z lewego skrzydła, dając cenny punkt w decydującej fazie seta (22:23). Następnie Ebadipour popisał się świetnym pojedynczym blokiem na Superlaku, dając piłkę setową gospodarzom (24:23). Ponownie dwa oczka do wyniku dopisał Kwolek, tym samym przechylając szalę zwycięstwa w tym secie na stronę gości. W tym meczu zdecydowanie niezawodny w elemencie zagrywki był Bieniek, który ponownie zdobył asa serwisowego w decydującym momencie meczu, jednak wynik wciąż pozostawał otwarty (27:27). Katić zakończył seta 29:27 i Bełchatów objął prowadzenie 2:1 w całym meczu.

Czwarta odsłona meczu to od początku gra punkt za punkt i gra na najwyższym poziomie, którą prezentowali nam zawodnicy obu drużyn (4:5, 8:7). Widocznym liderem w drużynie Skry był Petković, który atakował z wielką swobodą, a blokujący pozostawali bezradni (11:9). Huber zanotował punkt z bloku i Skra utrzymywała 2-punktowe prowadzenie (13:11, 16:14). Ebadipour dołożył punkt z zagrywki, po drugiej stronie siatki z ataku zapunktował Szalpuk, jednak wynik wciąż pozostawał na korzyść gospodarzy (18:16). Bieniek niezmiennie bombardował zagrywką i uniemożliwiał przyjęcie piłki, dopisując jeszcze jeden punkt z 9 metra (20:16). Po kolejnych punktowych atakach Petkovića Skra Bełchatów zmierzała po zwycięstwo w całym meczu. Superlak pomylił się w ataku, dając piłkę meczową gospodarzom (24:19). Petković zdobył decydujący punkt (25:19), kończąc spotkanie 3:1 i odbierając zasłużoną statuetkę MVP.
Siatkarzom pozostała do rozegrania ostatnia kolejka w sezonie zasadniczym, w której to Verva Warszawa zmierzy się z liderem – Zaksą Kędzierzyn Koźle, a siatkarze Skry Bełchatów rozegrają mecz u siebie z MKS Będzin.

PGE Skra Bełchatów – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3:1 (17:25, 25:20,29:27, 25:19)

MVP: Dusan Petković

PGE Skra Bełchatów
Łomacz, Ebadipour, Kłos, Petković, Katić, Bieniek, Piechocki, Huber, Sawicki,

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa:
Wrona, Kwolek, Trynidad, Grobelny, Superlak, Nowakowski, Wojtaszek, Szalpuk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!