fot. Anna Kmiotek

W poniedziałkowy wieczór siatkarze GKS Katowice podejmowali na własnym parkiecie olsztyński Indykpol AZS, rozgrywając pierwsze z dwóch spotkań o 9. miejsce w klasyfikacji PlusLigi 2020/2021. Zaciekłe starcie zakończyło się zwycięstwem zespołu z Górnego Śląska 3:1, ale z każdym kolejnym setem o wygraną było coraz trudniej. MVP zawodów został wybrany Adrian Buchowski.

Katowiczanie po raz trzeci w tym sezonie pokonali drużynę z Warmii i Mazurach wynikiem 3:1. Aczkolwiek obydwie ekipy dają z siebie 100% na boisku, pokazując, że zależy im na utrzymaniu tego 9. miejsca, więc nic nie jest jeszcze przesądzone. Rewanżowy mecz w olsztyńskiej hali Urania odbędzie się w najbliższy piątek 26 marca.

1 set

Mecz na parkiecie w Szopienicach rozpoczęli gospodarze, którzy za sprawą udanej kontry 34-letniego Miłosza Zniszczoła zdobyli pierwszy punkt. Po drugiej stronie siatki atakiem z lewego skrzydła zapunktował dla przyjezdnych Wojciech Żaliński (1:1). Tego typu scenariusz początkowo się powtarzał, przez co obydwa zespoły trwały przy remisach (2:2, 3:3, 4:4, 5:5). Drużyny szły „łeb w łeb”, aż do skutecznego bloku Miłosza Zniszczoła, po którym to katowiczanie zaczęli utrzymywać jedno oczko przewagi (6:5, 9:7, 11:10). Kolejny przełom przyniósł efektywny blok 34-letniego Jakuba Jarosza, dając miejscowym dwa punkty prowadzenia (12:10), a blok na Wojciechu Żalińskim wypracował dla gospodarzy już 3. oczka więcej (13:10). Podopieczni Daniela Castellani, choć starali się nadrabiać straty, częściej oddawali punkty drużynie z Katowic, m.in. serwując w siatkę. Pod koniec tej partii miejscowi odskoczyli gościom na 4. punktowe prowadzenie, głównie dzięki energicznym atakom Jakuba Szymańskiego (22:18, 23:19, 24:20). Ostatecznie odznaczony w 2009 roku Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia sportowe Jakub Jarosz zakończył tę partię wynikiem 25:20 dla podopiecznych Grzegorza Słabego.

2 set

Drugą partię rozpoczęli miejscowi od udanego ataku ze środka, po czym przyjezdni natychmiast dorównali dzięki punktowi Remigiusza Kapicy. Początkowo walka była zacięta i następowały remisy (3:3, 4:4), aż katowiczanie „odskoczyli” na 3. punktową przewagę (7:4) głównie za sprawą skutecznych ataków z prawego skrzydła ich kapitana Jakuba Jarosza oraz bloku 30-letniego Kamila Kwasowskiego. Chwilę później olsztynianie wykorzystali kilka błędów na prawym skrzydle katowickiej GieKSy, doprowadzając ponownie do remisów (8:8, 9:9). Ten stan nie potrwał zbyt długo, bo gospodarze zaczęli „uciekać” gościom trzypunktową przewagą (12:9). Olsztynianie nie potrafili nadrobić strat głównie przez błędy w polu serwisowym, przez co katowiczanie przez dłuższy czas utrzymywali 2-3. punktową przewagę. Wówczas pochodzący z Argentyny szkoleniowiec Akademików poprosił o czas. Jednak przełomem dla przyjezdnych był dopiero pod koniec tej partii as serwisowy Rubena Schotta dzielący gości od gospodarzy już tylko jednym punktem przewagi (22:21), a następnie skuteczny atak ze środka Dawida Wocha doprowadzający do remisu (22:22). Końcówka tego seta była bardzo zaciekła. Team z miasta jedenastu jezior otworzył sobie szanse na wygraną, łapiąc kilka punktów z rzędu i o zwycięstwie zadecydowała gra na przewagi. Po 31. minutach trwania tej partii Miłosz Zniszczoł z Jakubem Szymańskim podwójnym blokiem zakończyli tę część, ustanawiając wynik 27:25 dla swojej drużyny ze Śląska.

3 set

Trzecią partię rozpoczął 29-letni Adrian Buchowski zagrywając… na aut. Biało-Zieloni korzystali na takich błędach miejscowych i początkowo wyszli na prowadzenie 3:2. Katowiczanie szybko zaczęli nadrabiać straty, a po asie serwisowym Jakuba Szymańskiego mieli nawet 3. oczka przewagi (6:3). Wówczas Daniel Castellani poprosił o czas dla swojej drużyny. Wskazówki trenera Akademików musiały być pomocne, bo olsztynianie zaczęli nadrabiać straty, doprowadzając do remisów (13:13, 14:14, 15:15). Następnie as serwisowy Remigiusza Kapicy ustalający wynik 17:17 poskutkował z kolei „czasem” dla gospodarzy. Olsztynianie ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą urodzonego w Berlinie Rubena Schotta mijającego blok na lewym skrzydle (19:17). W końcówce tej partii Remigiusz Kapica zdobył dla swojej drużyny trzy punkty, a piłkę setową rozstrzygnął blok na Jakubie Jaroszu. Akademicy wygrali tego seta z 4. punktową przewagą (25:21).

4 set

Wybicie na aut przez niemieckiego siatkarza Rubena Schotta dało w tym secie pierwszy punkt gospodarzom. Jednak olsztynianie szybko wyszli na prowadzenie m.in. za sprawą holenderskiego siatkarza Roberta Andringa atakującego z lewego skrzydła, jak i 21-letniego Remigiusza Kapicy oraz asa serwisowego Rubena Schotta (5:3). Następnie zatrzymanie na bloku Jakuba Jarosza dało Akademikom już 3. punkty przewagi, a po błędzie Wiktora Musiała przyjezdni prowadzili nawet 4. punktami (11:7). Wówczas Ślązacy próbowali nadrabiać, ale udało im się doprowadzić tylko do 2. punktów straty (12:14). 60-letni trener przyjezdnych Daniel Castellani poprosił o czas dla swojego zespołu, a po jego radach olsztynianie znów wyszli na 4. punktowe prowadzenie (12:16). Katowiczanie jednak nie złożyli broni i szybko wzięli się za odrabianie strat. Doprowadzili do remisu (19:19) m.in. dzięki atakom Jakuba Szymańskiego na lewym skrzydle i kontrze Emanuela Kohuta. Końcówka spotkania poszczęściła się gospodarzom błędami olsztynian, głównie Rubena Schotta serwującego w siatkę, dzięki czemu wyszli na prowadzenie 24:21. A ostatecznie całe spotkanie zakończył blok Jakuba Jarosza, ustalając wynik tej partii 25:22 dla podopiecznych Grzegorza Słabego.

 

PlusLiga, faza play-off o 9.miejsce (22.03.2021)

GKS Katowice vs Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:20; 27:25; 21:25, 25:22)

MVP: Adrian Buchowski (GKS Katowice)

 

GKS Katowice: Nowakowski, Szymański, Musiał, Zniszczoł, Jarosz, Nowosielski, Buchowski, Kohut, Firlej, Drzazga, Kwasowski, Ogórek (libero) oraz Stolc (libero). Trener: Grzegorz Słaby

Indykpol AZS Olsztyn: Woch, Stępień, Concepcion, Andringa, Schulz, Czerwiński, Kapica, Teriomenko, Schott, Wolański, Żaliński, Gruszczyński (libero) oraz Ciunajtis (libero). Trener: Daniel Castellani

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!