Udanie rozpoczyna się Wielka Sobota dla polskich sportowców. W półfinale turnieju tenisowego w Miami awans do finału wywalczył sobie Hubert Hurkacz.
Polak rywalizował z Rosjaninem, Andriejem Rublowem. Już w drugim gemie Hurkacz doprowadził do przełamania i prowadził 2:0. Przy drugim własnym podaniu Polak dwukrotnie pomylił się na zagrywce, ale mimo to zdołał powiększyć prowadzenie w secie. W szóstym gemie polski tenisista po raz kolejny doprowadził do przełamania. Pomógł mu w tym między innymi posłanie piłki na aut przez Rosjanina. W kolejnym gemie asem popisał się Rublow i w wyniku błędów popełnianych przez Polaka doprowadził do stanu 3:2. Na szczęście swojego podania nie przegrał Hurkacz. Pierwszą partię zamknął return uderzony w siatkę przez Rublowa, co dało Polakowi wygraną 6:3.
Podobnie zaczął się drugi set i już w pierwszym gemie Hurkacz mógł cieszyć się z przełamania, co pomogło mu po drugim rozdaniu piłek prowadzić 2:0. W kolejnych gemach zawodnicy wygrywali swoje gemy przy własnej zagrywce, choć Rublow dzielnie się bronił. Ostatecznie Hurkacz wygrał druga partię 6:4.
Zwycięstwo Polak zawdzięcza dobrej formie na zagrywce. Hurkacz ośmiokrotnie posyłał asa, zaś Rublow w takiej sytuacji znalazł się jedynie dwa razy.
Andrey Rublew 0:2 Hubert Hurkacz (6:3; 6:4)
