Fot. Twitter @atptour

W niedzielny wieczór Hubert Hurkacz mierzył się w finale turnieju tenisowego ATP 1000 w Miami, którego okazał się zwycięzcą!

Zmienne szczęście w pierwszym secie

Rywalem Polaka był Włoch Jannik Sinner. Rywalizację lepiej rozpoczął Hurkacz, który wygrał trzy pierwsze gemy. Do przełamania Hurkacz doprowadził już w drugim gemie. Polakowi pomagało posyłanie przez Sinnera piłek na aut. Zwycięstwo w trzecim gemie wynikało z kolejnych błędów Włocha, który tym razem trafiał w siatkę.

Następnie sytuacja się odwróciła. Najpierw Sinner okazał się skuteczny przy własnej zagrywce, w czym pomógł as serwisowy, zaś później wygrał kolejnego gema dokonując przełamania.Błędy Włocha zaczął powielać Hurkacz, który dwukrotnie posłał piłkę na aut, zaś raz w siatkę, w rezultacie czego Sinner doprowadził do wyrównania.

W kolejnych gemach obaj gracze wygrywali swoje podania. Wszystko zmieniło się w jedenastym rozdaniu, kiedy to Polak został przełamany przez Sinnera. Następnie przy zagrywce Włocha górą był Hurkacz. W decydującym gemie pierwszego seta Polak wygrał 7:4, choć Sinner obronił dwa setbole.

Piorunujące otwarcie drugiego seta

Drugi set i równie mocne otwarcie Hurkacza, który do przełamania doprowadził już przy pierwszej możliwej okazji. Polak wyszedł na prowadzenie 2:0, po czym dokonał kolejnego przełamania aktywną grą przy siatce, co pozwoliło cieszyć się prowadzeniem 3:0. Hurkacz nie mylił się przy swojej zagrywce, dzięki czemu do zwycięstwa w meczu wystarczyło wygrać dwa kolejne gemy.

Nerwów nie zabrakło

Włoch nie oddał gładko skóry. Polak był bliski przełamania, ale w decydującym momencie posłał piłkę na aut i Sinner cieszył się ze zwycięstwa w gemie, które nie było jego jedynym w tej partii. Dzięki aktywnej grze w głębi kortu udało mu się przełamać zepchniętego poza kort Polaka, zaś następnie wygrać rozdanie przy własnym podaniu. W lepszej sytuacji wciąż był jednak Hurkacz, któremu wciąż wystarczyło nie dać się po raz drugi przełamać.

Bliskim tego był jednak włoski tenisista. Hurkacz popełnił podwójny błąd na zagrywce, a następnie posłał piłkę w siatkę. Na szczęście sprawę zwycięstwa w tym gemie zamknął skuteczny forhend naszego rodaka. Tym samym zdawał się odpowiadać Sinner, który kolejnego gema rozstrzygnął na swoją korzyść, lecz ostatecznie lepszym w drugiej partii i całym meczu Polak. Ostatni gem zakończyło seryjne posyłanie piłek na aut. Najpierw błąd popełnił Hurkacz i mieliśmy po 30, lecz następnie mylił się Sinner, dzięki czemu Polak wygrał do 30.

Zwycięstwo przyszło dzięki popełnianiu mniejszej ilości błędów. Polak tylko raz popełnił dwukrotny błąd serwisowy, zaś Włoch mylił się pięciokrotnie. Ponadto Hurkacz trzy razy posłał asa, przy tylko jednym w wykonaniu Sinnera.

Hubert Hurkacz – Jannik Sinner 2:0 (7:6; 6:4)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!