Skuteczny duet Śląska, czyli Elijah Stewart i Strahinja Jovanović byli bliscy dziś wprowadzenia wrocławian do pófinału. Trefl we własnej hali pokonał wrocławian dopiero po dogrywce 92:90.

 

Skuteczny na początku spotkania był Jacek Olejniczak. Środkowy sopocian zdobył osiem z dziesięciu pierwszych punktów swojego zespołu, a jego zespół toczył wyrównany bój z Śląskiem. W odpowiedzi trafiali Dziewa z Jovanoviciem. Po trójce tego ostatniego wrocławianie mieli już cztery oczka przewagi po siedmiu minutach. Gdy swój celny rzut dołożył Kyle Gibson goście odskoczyli nawet do stanu 13:19. Od początku drugiej kwarty inicjatywa była po stronie wrocławian. Owszem jako pierwszy punkty zza łuku zdobył Karol Gruszecki, ale trafienia Jovanovicia oraz po dwie celne trójki Stewarta i Szlachetki sprawiły, że wrocławianie odskakiwali nawet na jedenaście oczek. Sopocianie próbowali zmniejszać straty. Gdy Śląsk prowadził pięcioma oczkami przyszło kolejne przebudzenie podopiecznych trenera Vidina. Ponownie przewaga gości wynosiła jedenaście punktów. Jeszcze przed przerwą ponownie sopocianie zaliczyli serię punktową, dzięki której tracili do rywali cztery (39:43) punkty.

Po zmianie stron pierwszych sześć punktów padło łupem Łukasza Kolendy i Nikoli Radicevica co dało na tablicy remis 45:45. Później byliśmy światkami wyrównanego spotkania. Po kolejnych skutecznych akcjach Łukasza Kolendy sopocianie prowadzili 53:50. Po koszami sopocian walczył skutecznie Dominik Olejniczak. W czwartej kwarcie gry ważne trafienia trzypunktowe dla Trefla zaliczyli Karol Gruszecki i Martynas Paliukenas. Po takim trafieniu reprezentanta Polski było 75:63 dla gospodarzy. Śląsk jednak podjął rękawice.cztery oczka z rzędu Bena Mccauleya były sygnałem do odrabiania strat. Swoje dorzucał Elijah Stewart. Śląsk przejął inicjatywę i zaliczył serię trzynastu punktów z rzędu co dało mu prowadzenie 75:76. Na niespełna minutę do końca czwartej kwarty akcją 2+1 popisał się Łukasz Kolenda czym wyprowadził swój zespół na stan 81:78. Jednak na 38,6 sekundy do końca najskuteczniejszy dziś na boisku Elijah Stewart (22 punkty w meczu) celną trójką doprowadził do dogrywki.

W dodatkowym czasie wrocławianie walczyli za pomocą skutecznych Szlachetki i Stewarta. Jednak decydująca akcja należała do najskuteczniejszego dziś wśród sopocian Dominika Olejniczaka, który na niespełna sekundę do końca dogrywki  wsadem dobił rzut Nuni Omota. Punkty centra Trefla okazały się punktami zwycięskimi.

 

TREFL SOPOT – ŚLĄSK WROCŁAW 92:90  (15:19, 24:26, 21:12, 21:24, dogrywka 11:9)

 

Akcja na zwycięstwo Trefla? Proszę bardzo….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!