Kończony w strugach deszczu mecz 23. serii PKO BP Ekstraklasy w Białymstoku zakończył się porażką Jagielloni ze Śląskiem Wrocław 0:1. Udany debiut zaliczył nowy szkoleniowiec wrocławian Jacek Magiera.

Początek meczu zaznaczył się częstszymi kontaktami z piłką zawodników Śląska, lecz po kwadransie spotkanie się wyrównało. Interesujące akcje nie dawały przez dłuższy czas dobrych okazji bramkowych, ale ta sytuacja uległa zmianie w trzecim kwadransie. W 32. minucie Dino Stiglec włączył się do akcji w polu karnym, minął obrońcę i oddał strzał z 8.metrów, ale kapitalnie strzał na róg sparował Dziekoński.

Przeważający przed przerwą Śląsk objął prowadzenie. Strata piłki białostoczan na swojej połowie sprokurowała kontrę, po której Praszelik dograł na środek pola karnego do Erika Exposito, a ten płaskim strzałem sfinalizował akcję.

Druga część zawodów jeszcze bardziej mogła się podobać. Jagiellonia przeszła do ofensywy, a przyjezdni nastawili się na kontry. W 66. min. jedna z nich mogła podwyższyć prowadzenie Śląska, lecz Janasik nie zrobił użytku ze świetnego podania Picha – jego uderzenie zostało zablokowane.

Jednak dwie minuty później to piłkarze z Białegostoku mogli wyrównać – Taras Romańczuk znalazł się w dobrej sytuacji, ale Szromnik zapobiegł utracie gola przez wrocławian.

Napór gospodarzy przybierał na sile i upłynęło ledwie trzy minuty, jak miejscowi stanęli przed kolejną szansą. Wdowiak z ostrego kąta dobrze uderzał, lecz ponownie wysoką formę potwierdził Szromnik.

W 75. minucie wrocławska odpowiedź była bardzo blisko celu. Główkujący z 7. metra Piasecki trafił w poprzeczkę

Dążąca z animuszem do wyrównania stanu Jagiellonia stanęła w 80. minucie przed trudniejszym zadaniem. Po faulu w środku boiska Makuszewski otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i gospodarze zmuszeni zostali radzić sobie w dziesiątkę.

Gracze z Białegostoku dalej jednak naciskali, a w doliczonym czasie gry byli bliscy szczęścia. Najpierw w polu karnym Romańczuk przerzucił sobie piłkę nad obrońcą uwalniając się spod jego opieki, ale uderzenie na róg odbił intuicyjnie golkiper Śląska. Minutę później groźnie głową uderzał Bortniczuk, ale nie udało się dostawić nogi Pospisilowi i piłka minęła bramkę.

Piłkarze Śląska mogli zatem unieść ręce w geście triumfu wraz ze swoim nowym szkoleniowcem Jackiem Magierą, który po trenerskich przygodach z młodzieżowymi reprezentacjami Polski zaliczył udany debiut tym razem z kolejnym, ligowym zespołem.

Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)

Exposito 45.

Jagiellonia Białystok: Dziekoński – Přikryl, Tiru, Runje, Nastić (56. Wrzesiński) – Kwiecień (58. Pospisil), Romanczuk, Makuszewski, Imaz – Wdowik, Puljic (82. Bortniczuk).
Śląsk Wrocław: Szromnik – Tamas, Poprawa, Bejger, Scalet (69. Pawłowski) – Mączyński, Janasik, Stiglec, Praszelik – Sobota (57. Pich), Expósito (69. Piasecki).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!