foto: Krzysztof Nowaliński

W trzecim, decydującym o finale TAURON Ligi meczu w Rzeszowie Developres SkyRes pokonał ŁKS Commercecon Łódź 3:1. Najwięcej emocji było w czwartym secie, lecz po kilku zwrotach akcji zwycięstwo zostało przy rzeszowiankach.

Siatkarki pierwszego i czwartego zespołu fazy zasadniczej jeszcze raz musiały podejść do półfinałowej rywalizacji TAURON Ligi. Po wymianie gościnności na swoich obiektach miejscem decyzyjnym okazał się ponownie Rzeszów, w którym rywalizacja się zaczynała.

Niesłychanie zażarta walka była od pierwszej piłki, którą punktem dla rzeszowianek skończyła Kiera Van Ryk. Później trzy punkty z rzędu zdobyły ełkaesianki wychodząc na prowadzenie (1:3), lecz niebawem gra się wyrównała i do stanu 8:8 set toczył się punkt za punkt. Przy serwach Jeleny Blagojević miejscowe odskoczyły na trzy punkty (11:8). Ta dominacja trwała jeszcze nie była. Joanna Pacak zaatakowała środkiem, a skuteczna na lewym skrzydle była Katarina Lazović i za chwilę znów był remis (11:11).

Następnie wydawało się, że po skutecznym bloku Van Ryk na Lazović przewagę zaczną budować miejscowe. Zdobyły one dwupunktowy zapas (13:11), który pielęgnowały kilka minut (17:15). Potem w ich grze coś się zacięło, mnożyły się błędy, które łodzianki wykorzystywały. Cztery punkty z rzędu dały gościom prowadzenie (17:19), i choć serię przerwała atakiem ze środka Blagojević, Lazović i Anna Kalandzadze wciąż zachwycały wysokim tonem akcji. Przyjezdne przed ostatnią prostą partii otwarcia uciekły na cztery „oczka” (19:23) i nie dały się już zaskoczyć (22:25).

Niemal podobnie wyglądał początek kolejnej partii, w której żadna z ekip do stanu 7:7 nie zamierzała ustąpić. Następnie skutecznie zagrała Van Ryk, poprawiła środkiem Zuzanna Efimienko-Młotkowska i zatrzymana została blokiem Lazović, co dało zapas rzeszowiankom (10:7). Ta ucieczka gospodyń została w kilka minut zlikwidowana (15:15), ale po chwili rzeszowianki atakiem po skosie Blagojević podjęły próbę odnowienia przewagi. Tym razem się udało wyjść na prowadzenie i pociągnąć taki trend do końca seta. Na fizyczna ataki Van Ryk oraz zagrania po skosie Anny Stencel, łodzianki mogły tylko przeciwstawić waleczną Lazović, lecz to było za mało. Przy pierwszej pomyłce Serbki zapas miejscowych urósł do 3. punktów (20:17) i Developres zaczął pilnować wyniku. W końcówce Blagojević zapunktowała z kontry, a seta dopięła gospodyniom asem serwisowym Stencel (25:20).

Początku trzeciego seta łodzianki nie będą wspominać miło. Nie były w stanie przyjmować stabilnej zagrywki Van Ryk i rzeszowianki zanotowały szybkie, czteropunktowe prowadzenie (6:2). W kolejnym okresie było sporo nieładnej siatkówki z obu stron, jednak korzystniej ten okres wypadł dla ŁKS-u, który doprowadził skutecznym atakiem Lazović do równowagi (9:9). W następnym okresie dominowały łodzianki, które do udanych akcji dorzuciły dwa punkty z serwisów, najpierw Blagojević, a potem Magdaleny Grabki i Developres miał 4. punkty przewagi (14:10). Chwilowo łodzianki złapały kontakt po kiwce Lazović oraz ataku po prostej Kalandzadze i zatrzymaniu blokiem Fidon-Lebleu (14:13). Jednak fenomenalny okres gry na siatce zawodniczek z Podkarpacia i udane bloki rozłożyły łodzianki na części pierwsze (20:14). Finisz seta był popisem Blagojević, która bogatym repertuarem zagrań na lewym skrzydle dobiła w tym secie rywalki (25:17).

W czwartej partii nastąpiło odrodzenie ełkaesianek, które szczególnie za sprawą Katarzyny Zaroślińskiej-Król odskoczyły na kilka punktów (2:6). Potem rzeszowianki zacieśniły szyki w układzie blok-obrona i zaczęły przejmować inicjatywę. Najpierw doszły łodzianki po błędzie Zaroślińskiej-Król (10:10), a następnie fatalna seria Kalandzadze wystrzeliła Developres na cztery punkty przewagi (16:12). Rozluźnienie gospodyń było fatalne w skutkach, gdyż Lazović zdobyła się na skuteczne ataki, a Kalandzadze dorzuciła asa serwisowego (16:17). Obie ekipy szły już w kolejnych akcjach łeb w łeb, aż w końcu łodzianki po autowym ataku Fidon-Lebleu miały dwie piłki setowe (22:24). Za chwilę Francuzka dwoma skutecznymi akcjami odkupiła swoje winy i zaczęła się dramatyczna gra na przewagi. Rzeszowianki wybroniły kilka piłek setowych i zachowując zimną krew przechyliły ostatecznie szalę na swoją korzyść (30:28).

Zwycięstwo 3:1 zapewnia Developresovi co najmniej powtórzenie wyczynu z zeszłego roku, kiedy rzeszowianki zostały wicemistrzyniami Polski.

Od minionego czwartku na siatkarki z Rzeszowa czeka już w finale Grupa Azoty Chemik Police.

Mecze o złoto od soboty, podobnie jak rywalizacja Radomki i ŁKS Commercecon Łódź o brązowy medal.

 

DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW – ŁKS COMMERCECON ŁÓDŹ 3:1 (22:25, 25:20, 25:17, 30:28)

MVP: Kiera Van Ryk

Developres SkyRes Rzeszów:
Polańska, Van Ryk, Grabka, Krajewska, Rasińska, Blagojević, Stencel, Kaczmar, Efimienko-Młotkowska, Lazić, Fidon-Lebleu, Krzos, Przybyła

ŁKS Commercecon Łódź: Osadchuk, Pacak, Wójcik, Lazović, Pasznik, Ninković, Wawrzyńczyk, Bongaerts, Alagierska, Laszczyk, Zaroślińska-Król, Dróżdż, Kalandadze, Strasz, Lach, Saad

foto: Krzysztof Nowaliński

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!