Hala w Stargardzie okazała się ciężkim terenem w play off dla mistrzów Polski z zeszłego roku. W trzecim meczu po zaciętej końcówce przegrali z PGE Spójnią, a w czwartym potrzebowali dogrywki by wywieźć z województwa zachodniopomorskiego awans do półfinału.

 

Po wyrównanych dwóch minutach, Enea Zastal zanotował serię 9:0, w której wyróżniali się Geoffrey Groselle oraz Kris Richard. Po późniejszej akcji tego drugiego przewaga przyjezdnych wzrosła już do 10 punktów. Pojedyncze trafienia Omari Gudula i Nicka Fausta niewiele zmieniały. Po 10 minutach było już 25:14. W drugiej kwarcie Groselle nadal był nie do zatrzymania, a dzięki rzutom Rolandsa Freimanisa różnica wynosiła już 14 punktów. PGE Spójnia odpowiedziała małą serią 7:0 i po trójce Raymonda Cowelsa nawiązała rywalizację. Ostatecznie dzięki kolejnemu trafieniu z dystansu – tym razem w wykonaniu Kacpra Młynarskiego – po pierwszej połowie było tylko 36:44.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Żana Tabaka był skupiony na utrzymywaniu przewagi, w czym pomagali Skyler Bowlin oraz Kris Richard. Później stargardzianie zanotowali jednak świetną serię 10:0 i po trójkach Nicka Fausta wychodzili na prowadzenie! Goście nie byli w stanie już zbudować nowej przewagi. Dzięki rzutom wolnym Młynarskiego oraz Matczaka po 30 minutach było 60:58. Kolejna część meczu była bardzo wyrównana. Trójkami wymieniali się Młynarski i Freimanis, a każda kolejna akcja zmieniała sytuację. W końcówce po rzucie Richarda był kolejny remis, ale ostatnia akcja należała do gospodarzy. Rzut Młynarskiego zablokował jednak Richard, a to oznaczało dogrywkę!

W dodatkowym czasie gry znowu rewelacyjny był Groselle, a po późniejszych rzutach Richarda przewaga wynosiła już dziewięć punktów! PGE Spójnia nie była już w stanie na to zareagować i to Enea Zastal zwyciężył 91:80.

 

PGE SPÓJNIA – ENEA ZASTAL BC ZIELONA GÓRA  80:91

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!