W 24. kolejce piłkarskiej Ekstraklasy Wisła podejmowała w Krakowie piłkarzy Rakowa Częstochowa. Górą przyjezdni.
Do przerwy padło dwie bramki. W 22. minucie trafienie mógł zanotować Starzyński. Gracz Białej Gwiazdy uderzał z narożnika pola karnego, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
Wynik spotkania otworzył Tijanić. Bramkową akcję Rakowa rozpoczął Cebula. Z lewej strony dośrodkowywał Kuna, zaś piłkę w siatce umieścił główkujący w 34. minucie wspomniany Słowak.
Wyrównanie nastąpiło już po sześciu minutach. W polu karnym faulowanym był Savić, zaś z jedenastki bramkę dla gospodarzy zanotował Frdrych.
W 63. minucie częstochowianie ponownie cieszyli się z prowadzenia. Piłkę na własnej połowie przejął Piątkowski, odegrał w stronę biegnącego prawą stronę Cebuli, który bez problemu wbiegł w pole karne i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Ostatecznie pod Wawelem więcej bramek nie padło. Obecnie Raków na na swoim koncie 40 pkt, lecz rozegrał 23 spotkania ze względu na zakażenia koronawirusem, które wyeliminowały częstochowian z poprzedniej kolejki. Biała Gwiazda ma na swoim koncie 28 oczek.
PKO Ekstraklasa – 24. kolejka, 09.04.2021 Wisła Kraków 1:2 Raków Częstochowa Fredrych 39′ – Tijanić 34′, Cebula 63′