fot. Garbaczewska Photography
fot. Garbaczewska Photography

BKS Visła Bydgoszcz potrzebowała zaledwie dwóch meczów, aby udowodnić swoją wyższość, i przypieczętować awans do półfinału Tauron 1 Ligi. W niedzielę bydgoszczanie po raz drugi pewnie pokonali zespół KPS Siedlce, o czym w rozmowie z rozgrywającym gości, Michalem Masným. 

Patrycja Smolarczyk: Gratulacje! Meldujecie się w najlepszej czwórce 1 Ligi!

Michal Masný: Wszyscy wiemy jaki jest nasz cel. Cieszymy się, że byliśmy w stanie zakończyć serię w dwóch meczach, a to teraz było dla nas zdecydowanie najważniejsze. Chłopaki z Siedlec grali naprawdę dobrą siatkówkę, ale wyniki poszczególnych setów tego do końca nie pokazują. KPS postawił nam ciężkie warunki, i też brawo dla nas, że byliśmy w stanie wygrać.

Patrycja Smolarczyk: Dwa mecze i dwa zwycięstwa. Plan na tę fazę zrealizowany chyba w 100%, prawda?

Michal Masný: Tak, na pewno. Teraz możemy troszeczkę odpocząć, i puścić emocje, które były w nas dotychczas. Natomiast potem przygotowujemy się albo na Świdnik albo Bielsko.

Patrycja Smolarczyk: W tym sezonie zespół z Siedlec nie znalazł na was żadnego sposobu. Tak też było i teraz, w pierwszej rundzie fazie play off, gdzie siedlczanie ponownie musieli uznać waszą wyższość. 

Michal Masný: Tak, ale prawdą jest również to, że kiedy graliśmy tutaj w rundzie zasadniczej, to wygraliśmy 3:2, o ile dobrze pamiętam. Naprawdę nie był to łatwy mecz. Może nie znaleźli na nas sposobu, ale ja się z tego bardzo cieszę. Na pewno pokazali, że potrafią grać w siatkówkę, i mogą rywalizować.

Patrycja Smolarczyk: Dwa zwycięstwa w sezonie zasadniczym, ale i ostatnia wygrana na waszym terenie sprawiła, że podchodziliście do tego spotkania bardziej pewni czy może niekoniecznie? 

Michal Masný: Nie, to jest po prostu inna historia. Wiadomo, że u siebie musieliśmy wygrać. Nie chce powiedzieć, że była u nas jakaś nerwowość, bo na pewno tak nie było. Na pewno jednak myśli się o tym, że trzeba wygrać, i takie mecze gra się też najgorzej. Myślę, że daliśmy radę, i zagraliśmy dobry mecz u nas, ale też bardzo dobre spotkanie  tutaj. Pozostaje tylko cieszyć się z awansu.

Patrycja Smolarczyk: Zwycięstwo, ale i sam awans do półfinału rozbudzają apetyty jeszcze bardziej, mam rację?

Michal Masný: Wszyscy wiedzą, o co tutaj gramy. Chcemy awansować do PlusLigi. Na pewno będziemy robili wszystko, żeby nam się to udało.

Patrycja Smolarczyk: Czyli cel jest jeden, a jest nim awans?

Michal Masný: Tak, dokładnie tak.

Patrycja Smolarczyk: Inny scenariusz nie jest brany pod uwagę?

Michal Masný: Jak to nastąpi, to później będziemy się martwili. Nie lubię martwić na zapas, także jeżeli rzeczywiście będzie się o co martwić, to będziemy nad tym zastanawiać się później.

Rozmawiała: Patrycja Smolarczyk 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!