fot. TBS Śląsk II Wrocław
fot. TBS Śląsk II Wrocław

WKS Śląsk Wrocław jest niezaprzeczalnie jedną z rewelacji sezonu 2020/2021. Wrocławianie pokonując Trefl Sopot, awansowali do półfinału, w którym ich przeciwnikiem jest obecny mistrz Polski, Enea Zastal BC Zielona Góra. Po drugim meczu rozegranym w środę udało nam się porozmawiać z Dusanem Stojkovem, trenerem TBS Śląsk II Wrocław, który śledził poczynania swoich podopiecznych w hali w Ostrowie Wielkopolskim. 

Patrycja Smolarczyk: Trenerze, na sam początek kilka słów o tym spotkaniu. 

Dusan Stojkov: Mówiąc o tym meczu, musze wspomnieć coś o dniu wczorajszym. Najpierw chciałbym jednak powiedzieć kilka dobrych słów na temat polskiej koszykówki, ponieważ jestem tutaj już cztery miesiące. Kilku moich znajomych trenerów, jak i samych zawodników powiedziało mi trochę na temat koszykówki w Polsce. Na pewno polska koszykówka stoi na bardzo wysokim poziomie, co z pewnością pokazały mecze, które obejrzałem wczoraj, jak i dzisiaj. Jest to jeden z najlepszych koszykarskich półfinałów wśród europejskich krajów. Natomiast jeśli mówimy o dzisiejszym meczu, to trzeba podkreślić fakt, że na pewno na boisku obie drużyny straciły bardzo dożo energii. Może ten mecz nie stał na bardzo wysokim poziomie, jak chociażby wczorajszy, ale na pewno musimy znaleźć najlepszą drogę do tego, aby grać jak najlepiej. Naprawdę cieszę się, że mogłem obejrzeć te obydwa spotkania z hali.

Patrycja Smolarczyk: Na pewno na boisku dużo się zadziało. Był to męski, ale i agresywny mecz, w którym prowadzenie bardzo szybko się zmieniało. 

Dusan Stojkov: Tak. Jeśli mówisz o Śląsku Wrocław i Zielonej Górze to obie drużyny zagrały wczoraj bardzo agresywnie przede wszystkim w ataku. Z pewnością w tym meczu zostawili na boisku dużo energii, przez co nie obyło się bez popełnienia jakiś błędów. Natomiast dzisiaj przez pomyłki jednej drużyny, druga mogła wrócić w to spotkanie, ostatecznie wygrywając, i prowadząc w serii 2:0.

Patrycja Smolarczyk: W tym meczu było również dużo emocji, jak również kilka dość dużych pomyłek sędziowskich. 

Dusan Stojkov: Zawsze jest tak, że jak oglądasz mecz z drugiej strony to zostawiamy bardzo dużo emocji. Może dla nas te dwa mecze są bardziej emocjonujące niż dla Zielonej Góry, ponieważ są o wiele bardziej doświadczonym zespołem. Nasi rywale grają w VTB United League, więc chociażby końcówka wczorajszego czy dzisiejszego meczu jest dla nich pewnego rodzaju rutyną. Na pewno będziemy walczyć, ponieważ niczego jeszcze nie przegraliśmy. W piątek jest kolejny mecz, ale to prawda, półfinały są naprawdę bardzo emocjonujące. Nie lubię rozmawiać na temat pracy sędziów, ale jeśli o nich chodzi to myślę, że kierunek jest dobry. Ich poziom jest poprawny, i prezentują również odpowiednią jakość na boisku. Sędziowie, jak i cała organizacja tego turnieju na pewno stoi na bardzo wysokim poziomie.

Patrycja Smolarczyk: Śląsk Wrocław nie wygrał jeszcze żadnego z dwóch dotychczasowych meczów przeciwko Zielonej Górze, ale na pewno pokazał dwukrotnie, że potrafi postraszyć obecnych mistrzów Polski. 

Dusan Stojkov: Czasami zdarza się tak, że jesteś bardziej przestraszony dużym zwycięstwem niż przegraną. Szczerze mówiąc, uważam, że nie nie boimy się zespołu z Zielonej Góry. Trener Vidin, cały sztab szkoleniowy, ale i zawodnicy zawsze znajdują drogę. Dzisiaj przegraliśmy, ale do samego końca meczu walczyliśmy, a było +11 na korzyść Zastalu. Dla przykładu, jeśli zapytasz trenera Tabaka o mecz, on odpowie ci, że był to naprawdę bardzo ciężki mecz.

Patrycja Smolarczyk: Co w pańskiej opinii było głównym problemem w grze Śląska w tym spotkaniu?

Dusan Stojkov: To nie jest tak naprawdę nic wielkiego. Z pewnością potrzebujemy na boisku Ivana Ramljaka i Ben’a McCauley’a, ponieważ oczekujemy od nich przede wszystkim tego, że będą zdobywać dla nas punkty. Z w szczególności Ramljak poświęcił się w obronie, ale nie znalazł już sposobu na zdobywanie w tym spotkaniu punktów w ataku. Jovanović i Gibson zagrali dwa perfekcyjne mecze, jeśli mówimy oczywiście o ofensywnie. Nie wolno zapomnieć w tym miejscu o Mateuszu Szlachetce, który zagrał swój najlepszy, ale to zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie. Na pewno dzięki nim ta gra wygląda w miarę dobrze, ale z pewnością muszą do tego dołączyć jeszcze Ramljak i McCauley, a będzie to zdecydowanie trudniejszy mecz dla Zielonej Góry. Aleksander Dziewa standardowo na swoim poziomie, ale zadaniem na boisku jest przede wszystkim „znalezienie” Ramljaka i McCauley’a, a rezultat dla nas będzie o wiele lepszy.

Patrycja Smolarczyk: Czego możemy się spodziewać w piątkowym meczu?

Dusan Stojkov: Jeśli chodzi o aspekt psychologiczny, to uważam, że w piątkowym meczu będziemy grali beż żadnego ciśnienia. Czwartek, który jest naszym dniem wolnym, pozwoli nam znaleźć nową energię, oczyścić głowę i znaleźć pozytywną energię, którą i tak powinniśmy mieć już teraz. Zagraliśmy dwa, bardzo dobre spotkania z jedną z najlepszych drużyn w Polsce jeśli spojrzymy chociażby w statystyki. Myślę, że na pewno powinniśmy być zadowoleni i gotowi na trzeci mecz, w którym będziemy mieć kolejne okazje na zwycięstwo.

Patrycja Smolarczyk: Powiedział Pan, że jest tutaj po to, aby wspierać swoich zawodników. Jak oceni Pan ich grę?

Dusan Stojkov: Mam pięciu zawodników, którzy grają dla mnie, ale mogliśmy ich również oglądać na boisku chociażby dzisiaj. Chłopaki na pewno pracują bardzo ciężko, ale są bardzo młodzi. Z pewnością jestem bardzo szczęśliwy, że wspieram ich tutaj w hali, emocjonując się tymi meczami. Myślę, że są przyszłością polskiej koszykówki.

Rozmawiała: Patrycja Smolarczyk

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!