Legia
Fot. Mateusz Kostrzewa (Media Klubowe Legii Warszawa)

W meczu 27. kolejki Ekstraklasy Lechia Gdańsk rozegrała mecz z Legią Warszawa. Legioniści bardzo długo nie mogli strzelić gola. Ostatecznie udało się to i zwyciężyli skromnie, ale za trzy punkty. 

W pierwszych minutach meczu obie drużyny nie szarżowały tempa i głównie skupiały się na grze w środku pola. Dopiero po chwili do ataku ruszyli Wojskowi. Strzelcem pierwszej bramki po rzucie rożnym mógł zostać Mateusz Hołownia. To się jednak nie udało, jego strzał został zablokowany, a dobijający Mladenović również nie wykorzystał swojej szansy. Jego uderzenie zostało zatrzymane przez byłego bramkarza Legii – Dusana Kuciaka.

W 30. minucie gry to znowu Kuciak odegrał zbawienną rolę. Swojego szczęścia próbował Luquinhas, ale golkiper Lechii nie dał się zaskoczyć. Lechiści przez całą pierwszą połowę nie zagrozili bramce Artura Boruca. Grali bardzo wolno i czytelnie dla rywali.

W drugiej połowie meczu piłkarzy zaskoczył padający śnieg. Przez te warunki pogodowe było ciężko o dokładną wymianę podań. Mimo to piłkarze Lechii nareszcie się obudzili. Swoją szansę z rzutu wolnego miał Tomasz Makowski, ale uderzył nad poprzeczką. Chwilę później dobrą okazję zmarnował Łukasz Zwoliński, który był sam na sam z bramkarzem Legii i pojedynek ten przegrał.

W 70. minucie spotkania sfaulowany przez Mario Malocę w polu karnym został Luquinhas. Sędzia po skorzystaniu z Varu zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego. Do ,,wapna” podszedł Tomas Pekhart. Zmylił Dusana Kuciaka i strzelił gola na wagę trzech punktów dla Legionistów. W końcowej fazie meczu kolejną dobrą sytuację na wyrównanie zmarnował Zieliński.

Legia chciała zdobyć jeszcze jednego gola. Niewiele brakowało i Dusan Kuciak po strzale Rafaela Lopesa musiałby wyjmować piłkę z siatki. Tak się jednak nie stało za sprawą fantastycznej interwencji bramkarza Lechii. Piłki na wagę remisu w ostatniej minucie meczu nie wykorzystał Karol Fila, który uderzając po ziemi trafił obok słupka bramki Wojskowych.

Legię Warszawę od zapewnienia sobie piętnastego mistrzowskiego tytułu dzieli już naprawdę niewiele. Wobec dzisiejszej przegranej Pogoni Szczecin Legioniści mają nad nią już dziewięć punktów przewagi. Lechia Gdańsk będzie jeszcze musiała się postarać, jeśli chce wywalczyć czwarte miejsce, które (w przypadku zwycięstwa Rakowa za tydzień w Pucharze Polski) dałoby europejskie rozgrywki.

Lechia Gdańsk vs Legia Warszawa 0:1 (0:0)

Lechia Gdańsk: Kuciak, Conrado (65′ Udovicić), Kopacz, Maloca, Fila, Kubicki, Makowski (87′ Żukowski), Biegański (75′ Gajos), Ceesay (46′ Musolitin), Paixao (75′ Saief), Zwoliński.

Legia Warszawa: Boruc, Jędrzejczyk, Wieteska, Hołownia, Juranović, Slisz, Martins (46′ Lopes), Mladenović, Kapustka (61′ Gwilia), Pekhart, Luquinhas (90′ Wszołek).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!