fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com

W ramach meczu eliminacyjnego do przyszłorocznych Mistrzostw Europy Polacy rywalizowali u siebie ze Słowenią. Górą biało-czerwoni, którzy wygrywają dzięki bramce strzelonej w ostatniej sekundzie meczu.

Początek meczu nie należał do najłatwiejszych. Na otwarcie wyniku czekaliśmy dobre pięć minut. Od tej pory bramki padały znacznie częściej, choć kilkukrotnie Polakom udało zatrzymać się akcje rywali, lecz podobnie spisywali się Słoweńcy.

Pod koniec pierwszej połowy kary czasowe zanotowali Walczak i Czuwara, lecz nie przeszkodziło to biało-czerwonym w wygraniu pierwszej połowy, w czym pomógł niewykorzystany karny Dolenca po karze dla Walczaka. Polacy schodzili do szatni prowadząc 12:10, choć przewaga mogła być wyższa, gdyby w ostatniej akcji karnego wykorzystał Moryto.

Drugą połowę lepiej rozpoczęli Słoweńcy, którzy po strzeleniu czterech bramek z rzędu zdołali wyjść na prowadzenie. Polacy? Nieskuteczni. Daszka raz zatrzymał Kastelic, a raz poprzeczka.

Po czasie wziętym przez trenera Polaków, gra biało-czerwonych poprawiła się. Po bramkach Olejniczaka, Moryty i Gębali polscy szczypiorniści ponownie cieszyli się prowadzeniem, co skłoniło trenera Słoweńców do wzięcia czasu, po którym znów mieliśmy remis. Dwa trafienia z karnego zanotował bowiem Novak.

Obie drużyny dzielnie walczyły, lecz finalnie komplet punktów zapisać mogą Polacy, którzy wygrywają 27:26, choć jeszcze na pięć sekund przed końcem spotkania bramkę wyrównującą zdobył Makuc. Mecz zakończył gol Daszka.

Po pięciu kolejkach Polacy mają na swoim koncie 6 pkt. Na czele Słoweńcy i Holendrzy, którzy zgromadzili po 7 oczek.

Eliminacje Mistrzostw Europy 2022 – 29.04.2021.                                           

Polska 27:26 Słowenia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!