W Bydgoszczy miejscowa BKS Visła podjęła na własnym parkiecie eWinner Gwardię Wrocław. Wszystko w ramach walki o brązowy medal siatkarskiej TAURON 1. Ligi. Mecz był dość nierówny. Mimo, że BKS Visła zakończyła go wynikiem 3:0, to w drugim i trzecim secie przez większość czasu prowadzili podopieczni Marka Lebedewa. Było to pierwsze spotkanie w ramach walki o podium. Drugie odbędzie się w niedzielę w stolicy Dolnego Śląska.
Spotkanie rozpoczęło się wyrównanie. Po błędach własnych zarówno jednej jak i drugiej drużyny było już 2:2. Najpierw eWinner Gwardia popisała się efektownym blokiem, a następnie Karpinsky posłał piłkę w aut przy ataku i wrocławianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (6:4). BKS Visła miała szansę doprowadzić do remisu, jednak Karpińsky popełnił błąd przy serwisie i Gwardia nadal pozostawała na prowadzeniu (9:7). Goście prowadzili do czasu aż w polu serwisowym nie pojawił się Galabov, który poruszył gwardyjskie przyjęcie, dzięki czemu gospodarze zyskali przewagę (10:9). Damian Wierzbicki zameldował się na prawym ataku posyłając piłkę nad blokiem w środek boiska i na tablicy pojawił się remis (12:12). W drugiej fazie seta gospodarze utrzymywali prowadzenie. W dodatku eWinner Gwardia popełniała błędy własne i nie mogła pochwalić się dobrym przyjęciem. Łukasz Lubaczewski nie poradził sobie z przyjęciem, a przechodzącą piłkę skończył Łaba. Tym samym BKS Visła prowadziła już 21:16. Goście próbowali jeszcze walczyć w końcówce seta stawiając szczelny blok, na który nabił się Galabov, jednak to nie wystarczyło (19:24). Mateusz Frąc, który pojawił się na boisku zadaniowo, posłał piłkę w pół siatki przy zagrywce i zakończył pierwszą partię (19:25).
Początek drugiej odsłony należał do eWinner Gwardii. Zawodnik Visły jeszcze pomógł rywalom wpadając w siatkę i na tablicy widniał już wynik 4:1 dla gości. Wierzbcki popisał się kolejnym skutecznym atakiem, natomiast Michal Masny popełnił błąd podwójnego odbicia i wrocławianie wyszli na pięciopunktowe prowadzenie (8:3). Janusz Gałązka zanotował atak ze środka w narożnik i nieco zniwelował starty (7:10). Dobre przyjęcie poskutkowało przesuniętą krótką do Mateusza Kowalskiego, który zapisał „oczko” na swoim koncie (10:13). Gospodarze zaczęli zbliżać się do wyniku Gwardii, jednak sprawy w swoje ręce wziął Łukasz Lubaczewski, który swoim atakiem z lewego skrzydła zapewnił drużynie 3 punkty przewagi (16:13). Jan Galabov znów zdziałał cuda w polu serwisowym i dzięki temu gospodarze doprowadzili do upragnionego remisu (16:16). Evgenii Karpinsky nie pozwolił wrocławianom powiększyć prowadzenia w kluczowym momencie seta i zanotował skuteczny atak (19:20). Piłka po ataku Karpinskiego wyszła w aut po bloku i końcówka seta układała się perfekcyjnie dla BKS-u Visły Bydgoszcz (23:21). Krzysztof Gibek zepsuł zagrywkę i zakończył drugą odsłonę na korzysz gospodarzy (22:25).
Początek trzeciej partii zaczął się w ten sam sposób jak poprzedni- z korzyścią dla Gwardii. Po skutecznym, pojedynczym bloku Lubaczewskiego było już 4:2. Przewaga podopiecznych Marka Lebedewa powiększała się. Przy zagrywce Lubaczewskiego udało się Gwardii doprowadzić do wyniku 10:5. Goście, by utrzymać się jeszcze w grze, musieli pilnować tego prowadzenia do samego końca. Jeffrey Menzel zanotował na koncie pierwszy pojedynczy punktowy blok i goście „odjeżdżali” coraz dalej wynikiem od gospodarzy (13:7). Mateusz Siwicki popełnił błąd na zagrywce, jednak bez żadnych konsekwencji, ponieważ przewaga Gwardii nadal pozostawała spora (15:10). Wrocławianie stanęli w miejscu, natomiast BKS był zmotywowany, by zakończyć to spotkanie jak najszybciej, najlepiej w trzech setach. Dokładnie tak samo jak w drugiej odsłonie gospodarze doprowadzili do remisu w drugiej fazie seta (16:16). W tej odsłonie zapowiadały się duże emocje. Od połowy seta zespoły szły „łeb w łeb”. Patryk Strzeżek, który pojawił się na boisku, zapisał na koncie „oczko” po udanym ataku z prawego skrzydła (21:20). Siwicki miał szansę na poprawienie wyniku swojej drużyny z przechodzącej piłki, jednak popełnił błąd własny uderzając w siatkę (21:24). BKS Visła miała piłkę setową. Mecz zakończył Siwicki posyłając piłkę w siatkę przy serwisie (22:25).
BKS Visła Bydgoszcz 3:0 eWinner Gwardia Wrocław
(25:19; 25:22; 25:22)
MVP: Janusz Gałązka
Składy drużyn:
BKS Visła Bydgoszcz: Jan Galabov, Michal Masny, Evgenii Karpinsky, Patryk Łaba, Mateusz Kowalski, Janusz Gałązka, Tomasz Bonisławski (libero) oraz Patryk Strzeżek, Piotr Lipiński
eWinner Gwardia Wrocław: Łukasz Lubaczewski, Mateusz Biernat, Mateusz Siwicki, Jeffrey Menzel, Adrian Mihułka (libero), Damian Wierzbicki, Arkadiusz Olczyk oraz Krzysztof Gibek, Tytus Nowik, Mateusz Frąc, Sebastian Matula