FG, FOT. VOLLEYBALL.WORLD FIVB, 3 CZERWCA 2021, PZPS.PL

Liga Narodów mknie niczym wiatr. Przed nami już trzecia kolejka siatkarskich zmagań, podczas której rywalami Polaków są: Bułgaria, Holandia oraz Brazylia. Na pierwszy ogień poszła reprezentacja z Bałkanów pod skrzydłami Silvano Prandiego. W bułgarskiej drużynie zabrakło m.in. takich gwiazd jak Tsvetan Sokolov czy Viktor Yosifov. Polacy bez problemów dali sobie radę z młodym zespołem, nie tracąc przy tym nawet seta.

Już na początku obydwie drużyny stoczyły niemałą walkę podczas długiej akcji pełnej wymian, którą ostatecznie na swoją korzyść zapisała reprezentacja Bułgarii (1:0). Wilfredo Leon także od razu wyciągnął na stół swoją najlepszą kartę- zagrywkę- i zdobył punkt bezpośrednio nie dając szans rywalom na utrzymanie piłki w grze (2:2). Łukasz Kaczmarek miał dużo miejsca po prostej i wykorzystał to atakując w konfliktową strefę (6:5). Pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy dwupunktowym prowadzeniu Polaków po dobrym ataku ze środka Norberta Hubera (8:6). Bułgarzy odrobili straty, stawiając potrójną „ścianę” przed Bartoszem Bednorzem (10:10). Za moment tym samym odpowiedziała reprezentacja Vitala Heynena i znów uzyskała dwa „oczka” przewagi (12:10). Bednorz także uruchomił dobrą, punktową zagrywkę i Polacy zyskali największe do tej pory prowadzenie (15:12). Norbert Huber nie chciał być gorszy od kolegów z drużyny i także postanowił zdobyć punkty bezpośrednio z serwisu i biało- czerwonym nic już nie zagrażało w tej partii (19:13). Fabian Drzyzga rozegrał idealną piłkę do Hubera, a ten nie wahał się i zaatakował nad blokiem, dając drużynie piłkę setową (24:18). Bułgarzy posłali piłkę w siatkę przy ataku i oddali punkt przeciwnikom kończąc pierwszą odsłonę (19:25).

Kochanowski zachował się czujnie na środku i postawił pojedynczy, efektowny blok zatrzymując bułgarskiego zawodnika (1:1). Polacy już na samym początku zyskali duże prowadzenie i radzili sobie nawet w trudnych sytuacjach. Drzyzga musiał wystawiać jedną ręką znad siatki, a Huber zapunktował technicznym zagraniem (8:3). Radoslav Parapunov pokazał się z dobrej strony na lewym skrzydle i przedarł się przez podwójny, polski blok (5:10). Kochanowski punktował raz po raz we wszystkie możliwe strefy (13:6). Młodzi Bułgarzy zaliczali dobre akcje i nie sparaliżował ich strach przed mistrzami świata, jednak było to za mało na biało- czerwonych. Asparuh Asparuhov posłał piłkę za boczną linię przy zagrywce i Polacy prowadzili już 19:11. Punkt po nieudanym serwisie oddał rywalom również Fabian Drzyzga, jednak bez większych konsekwencji, ponieważ jego zespół nadal prowadził ośmioma „oczkami’ (20:12). W końcówce seta podopieczni Silvano Prandiego popełniali coraz więcej błędów własnych. Musieli wykonać kilka dobrych akcji, by dobrze nastawić się na trzecią partię. Bułgarzy obronili dwie piłki setowe, jednak popełnili także błąd w polu serwisowym i zakończyli drugą odsłonę (15:25).

Bułagrzy nawet na moment nie mogli wyjść na prowadzanie. Trzecią partię biało- czerwoni także zaczęli z wysokiego „c”. Siła razy ramię Hubera zrobiły swoje i środkowy zapisał kolejne „oczko” na swoim koncie (6:3). Pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy takim samym stanie punktowym jak w drugiej partii (8:3). Zapowiadało się na szybki mecz bez straty seta, mimo że Bułgarzy dzielnie walczyli. Zawodnicy z Bałkanów popełnili kolejny błąd w polu serwisowym i na tablicy widniał już wynik 4:11. Popularny „Wifi” zmierzył bułgarski blok i zaatakował w środek boiska, gdzie nie było nikogo w obronie (12:5). Biało- czerwoni wygrali szarpaną akcję, podczas której dwóch zawodników zebrało się do ataku. Na szczęście nie popełnili błędu i byli coraz bliżej zgarnięcia kolejnych trzech punktów do klasyfikacji ogólnej (16:8). Reprezentacja Bułgarii coraz gorzej radziła sobie z przyjęciem, co bez skrupułów wykorzystywali rywale. W końcówce seta Kochanowski dołożył do wyniku punktową zagrywkę i Silvano Prandi poprosił o ostatnią już w tym meczu przerwę dla drużyny (20:9). Huber miał czystą siatkę dzięki wystawie Drzyzgi i wbił gwoździa w połowę przeciwników. Mecz zakończył Denis Karyagin posyłając piłkę w pół siatki przy serwisie (12:25).

 

Polska 3:0 Bułgaria
(25:19; 25:15; 25:12)

Składy drużyn:

Polska: Łukasz Kaczmarek, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Fabian Drzyzga, Bartosz Bednorz, Norbert Huber, Damian Wojtaszek (libero) oraz Maciej Muzaj

Bułgaria: Nikolay Kolev, Georgi Seganov, Georgi Petrov, Asparuh Asparuhov, Nikolay Kartev, Radoslav Parapunov, Vladislav Ivanov (libero) oraz Gordan Lyutskanov, Svetoslav Ivanov, Denis Karyagin

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!