foto: Piotr Sumara, PZPS

Kanada stanęła na drodze Polaków podczas pierwszego meczu 4. kolejki siatkarskiej Ligi Narodów. Mimo złego początku i małej niemocy biało- czerwonych, udało się pokonać zespół spod znaku „klonowego liścia” nie tracąc przy tym ani jednego seta. 

Kanadyjczycy zaczęli spotkanie od dwupunktowego prowadzenia, Gordon Perrin posłał na drugą stronę zagrywkę, której biało- czerwoni nie byli w stanie przyjąć (2:0). Z lewego skrzydła atak wykonał Wilfredo Leon, który dostał piłkę w punkt od Fabiana Drzyzgi (4:5). Nicholas Hoag uruchomił trudną zagrywkę. Polacy nie przyjęli jej w punkt jednak udało się zdobyć punkt z lewego ataku (6:7). Zawodnicy spod „klonowego liścia” wyszli na parkiet niezwykle zmotywowani i od początku posyłali na drugą stronę mocne serwisy. Vernon Evans obił polski blok i to Kanadyjczycy cały czas byli o krok dalej od mistrzów świata (9:8). Polacy nie mogli się wstrzelić. Zdecydowanie nie była to gra na miarę mistrzów świata. Evans podał rękę rywalom posyłając piłkę daleko w aut, jednak nadal przewaga pozostawała trzypunktowa (15:12). Leon pojawił się w polu serwisowym i, dzięki jego atomowym zagrywkom, z przewagi Kanadyjczyków nie zostało absolutnie nic, za to Polska wysunęła się na prowadzenie (17:16). Tyler Sanders popełnił błąd przełożenia rąk i podarował rywalom „oczko” w prezencie (20:19). Leon skończył atak z przechodzącej piłki i biało- czerwoni byli o krok od zwycięstwa w pierwszej partii (23:20). Ostatni punkt zdobył Piotr Nowakowski atakując ze środka po bloku (25:22).

Druga odsłona zaczęła się wyrównanie. Przesuniętą krótką skończył Nowakowski atakując w boczną linię boiska i na tablicy pojawił się wynik 4:3. Bartosz Kurek nie zdążył podbić piłki po ataku Evansa, a wynik znów wyrównał się (5:5). Na parkiecie uaktywnił się kapitan, Michał Kubiak i Polska zyskała dwa punkty prowadzenia (9:7). Nowakowski, bardzo aktywny w tym meczu, zdobył na konto kolejny punkt, nic nie robiąc sobie z pojedynczego, kanadyjskiego bloku (11:9). Arthur Szwarc posłał piłkę w pół siatki przy wykonywaniu zagrywki i Polacy zbliżali się do drugiej przerwy technicznej (14:12). Dobrze ustawiony Kubiak popisał się z defensywie, jednak Leon nie wykorzystał kontry i wynik na tablicy zmienił się w remis (16:16). W kluczowym momencie seta, podopieczni Glenna Hoaga odskoczyli na dwa punkty i to oni byli bliżej zwycięstwa i wyrównania stanu rywalizacji (19:17). Biało- czerwonym udało się serią zdobyć 4 punkty, dzięki zagrywkom Leona i sytuacja zmieniła się na korzyść Polaków (22:19). Pasywny blok funkcjonował po stronie Polaków, jednak sforsował go Gordon Perrin i zniwelował straty do jednego punktu (22:23). Podopieczni Vitala Heynena zakończyli tę partię wynikiem 25:23.

Trzeciego seta reprezentacja Polski zaczęła z wysokiego „c”. Już na początku wysunęła się na prowadzenie. Po zepsutej zagrywce Evansa było już 7:3. Jakub Kochanowski nie dał się oszukać na siatce kanadyjskiemu rozgrywającemu i przewaga wzrosła do pięciu „oczek” (10:5). Michał Kubiak podczas tego meczu nie błyszczał, jednak uruchamiał swoją tajną broń- zagrania techniczne i „kiwki”, które wchodziły w boisko rywali (12:6). Na pewno polski sztab szkoleniowy po tym meczu będzie miał dużo materiału do analizy. Biało- czerwoni nie grali najlepszej siatkówki, a przez większość meczu starali się walczyć ze swoją niemocą. Mimo tego nadal byli lepsi od przeciwnika. Po ataku Leona na dobrym zasięgu z lewego ataku wynik zmienił się na 15:11. Kanadyjczycy częściej mylili się w polu serwisowym i sami nie ułatwiali sobie gry (15:18). Leon, na granicy błędu, uderzył po prostej w boczną linię boiska i podopieczni Heynena byli o krok o zamknięcia tego spotkania w trzech setach (21:18). Autorem ostatniego punktu był Piotr Nowakowski, który zaatakował w środek boiska nad blokiem (25:19).

 

Polska 3:0 Kanada
(25:22; 25:23; 25:19)

Składy drużyn:

Kanada: Tyler Sanders, Nicholas Hoag, Gordon Perrin, Sharone Vernon- Evans, Arthur Szwarc, Lucas Van Berkel, Steven Marshall (libero) oraz Graham Vigrass, Timothy Maar, Jay Blankenau

Polska: Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Wilfredo Leon, Michał Kubiak, Fabian Drzyzga, Jakub Kochanowski, Paweł Zatorski (libero) oraz Maciej Muzaj

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!