foto: Damian Kuziora

W niedzielny wieczór poznaliśmy trzeciego beniaminka przyszłego sezonu PKO BP Ekstraklasy. W finale barażowym Górnik Łęczna pokonał na wyjeździe ŁKS Łódź 1:0 i to właśnie zespół z Lubelszczyzny awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Wystarczyła jedna bramka zdobyta już w 12. minucie spotkania przez pochodzącego z Ukrainy Serhija Krykuna, aby zespół Kamila Kieresia świętował wygrany finałowy baraż z ŁKS-em i dołączył do beniaminków Radomiaka Radom oraz Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, którzy wywalczyli bezpośrednią promocję z Fortuna 1. Ligi do BP PKO Ekstraklasy.

Piłkarze Górnika Łęcznej sezon zasadniczy zakończyli na szóstym miejscu, a podopieczni Marcina Pogorzały oczko wyżej. Cztery dni temu Zielono-Czarni po rzutach karnych wyeliminowali z baraży GKS Tychy, a ŁKS ograł gdyńską Arkę 1:0 po golu zdobytym przez Pirulo. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu „Duma Lubelszczyzny” powraca do PKO Ekstraklasy po czterech latach przerwy.

I połowa

Jako pierwsi starania od środka boiska przy Unii Lubelskiej w Łodzi rozpoczęli gospodarze, którzy od razu przystąpili do ataku. Już w 2. minucie oddał strzał na bramkę rywala, choć niecelnie Antonio Domingueza (ŁKS Łódź). Przy donośnym dopingu z trybun, pobudzającym ełkaesiaków do walki, w 12. minucie spotkania wynik meczu otworzyli przyjezdni z Lubelszczyzny. Zdobywcą bramki Serhij Krykun (Górnik Łęczna), który po dośrodkowaniu z prawej strony przez Michała Maka (Górnik Łęczna), ograł wychodzącego łódzkiego bramkarza i umieścił piłkę w siatce. Piłkarze ŁKS-u po utracie gola rzucili się do ataku, ale przez dłuższy czas nie mieli za dużo argumentów w ofensywie i nie potrafił stworzyć zagrożenia. Dopiero w 30. minucie Maciej Wolski (ŁKS Łódź) stanął przed szansą doprowadzenia do remisu, ale poległ w konfrontacji z 32-letnim bramkarzem przyjezdnych. W 39. minucie taką szansę zaprzepaścił Pirulo (ŁKS Łódź), który oddał strzał z 10. metrów, nieznacznie pudłując (piłka przeleciała obok słupka). W ostatniej doliczonej minucie tej partii jeszcze podopieczni Kamila Kieresia starali się podwoić prowadzenie. Paweł Baranowski (Górnik Łęczna) oddał strzał główką, jednak trafił w poprzeczkę.

II połowa

Drugą część spotkania od środka boiska rozpoczęli przyjezdni, a już po chwili do ataku wyrwali się łodzianie. W ostatnim momencie zablokowany przez Tomasza Midzierskiego (Górnik Łęczna) został Ricardinho (ŁKS Łódź), który chciał oddać strzał na pustą bramkę rywala po dograniu z lewej strony przez Michała Trąbkę (ŁKS Łódź). W 63. minucie gorąco zrobiło się pod bramką ŁKS-u. Podopieczni Kamila Kieresia z impetem ruszyli na połowę rywali, lecz po podaniu do Przemysława Banaszka (Górnik Łęczna), ten oddał strzał, który golkiper miejscowych Dawid Arndt (ŁKS Łódź) zdołał odbić w powietrzu, choć z trudem. W 80. minucie Pirulo (ŁKS Łódź) minimalnie się pomylił i strzelił prosto w poprzeczkę bramki gości. Minutę później takim samym niecelnym strzałem odpowiedzieli przyjezdni z Lubelszczyzny. Przemysław Banaszak (Górnik Łęczna) zmarnował bardzo dobrą i szybko zaaranżowaną akcję na podwojenie wyniku. Mimo zaciekłej walki po obu stronach boiska wynik uzyskany w pierwszej partii meczu nie uległ już zmianie. Górnik Łęczna po czterech latach powraca do elit!

Fortuna I Liga – finałowy mecz barażowy o PKO Ekstraklasę (20.06.2021r.)

ŁKS Łódź vs Górnik Łęczna 0:1 (0:1)

Bramki: 12. Krykun (GKŁ)

Żółte kartki: 23. Pirulo (ŁKS), 36. Cierpka (GKŁ), 44. Banaszak (GKŁ), 50. Tymosiak (GKŁ)

ŁKS Łódź: Arndt – Wolski, Moros, Marciniak, Klimczak – Rozwandowicz (77. Tosik) – Pirulo, Dominguez (77. Sekulski), Trąbka, Gryszkiewicz (59. Janczukowicz) – Ricardinho (82. Rygaard). Trener: Marcin Pogorzała

Górnik Łęczna: Gostomski – Leandro, Midzierski, Baranowski (70. Pajnowski), Kukułowicz (74. Kukułowicz) – Tymosiak, Cierpka (60. Kalinkowski) – Krykun, Banaszak, Mak (74. Matei) – Śpiączka (74. Wojciechowski). Trener: Kamil Kiereś

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!