ANNA DANILUK, MONTAŻ: DARIUSZ CIESZKOWSKI, FOTO: FIVB, 18 CZERWCA 2021, PZPS.PL

Rozpoczęła się ostatnia kolejka fazy zasadniczej, podczas której rywalami reprezentacji Polski są: Argentyna, Iran oraz Francja. Na pierwszy ogień poszła, teoretycznie najsłabsza w tym zestawieniu, drużyna Marcelo Mendeza, z którą biało- czerwoni mają bilans dodatni, jeśli chodzi o wygrane mecze. To spotkanie także zapisali na swoją korzyść, nie oddając przeciwnikowi ani jednego seta.

Argentyna przystąpiła do meczu bez swojego czołowego środkowego, Sebastiana Sole, który opuścił Rimini i wrócił do domu, by świętować narodziny dziecka. Reprezentacja z Ameryki Południowej w tym turnieju grała już tylko dla siebie. Było pewne, że nie znajdą się w gronie czterech drużyn, które zagrają w kolejnej fazie. Polska dobrze weszła w mecz. Już na początku Fabian Drzyzga z Michałem Kubiakiem popisali się dobrym pipem i biało- czerwoni prowadzili już 5:2. Bartosz Kurek uderzył po prostej, jednak nie zmieścił się w boisku i piłka wyszła poza boczną linię. Argentyńczycy zmniejszyli straty do jednego punktu (6:7). Trudną piłkę sytuacyjną w kontrataku skończył Michał Kubiak i znów przewaga Polaków wzrosła do trzech „oczek” (10:7). Kamil Semeniuk zaatakował nad podwójnym blokiem i do tego uruchomił mocną, odrzucającą od siatki zagrywkę (14:10). Drzyzga popisał się w polu serwisowym i jego drużyna bez problemów zbliżała się do zwycięstwa w tym secie (18:12). Federico Pereyra, który dopiero pojawił się na parkiecie, skończył atak z prawego skrzydła, jednak to był dopiero ich piętnasty punkt (15:22). Karol Kłos został zatrzymany przez pojedynczy blok Nicolasa Uriarte, jednak za moment tym samym odpowiedzieli biało- czerwoni na argentyńskim atakującym (24:19). Przeciwnicy walczyli do końca, jednak ostatni punkt zdobył Kłos atakując nad blokiem (25:21).

Bartosz Kurek spisywał się coraz lepiej. Drugą partię rozpoczął od dobrej zagrywki i na tablicy widniał już wynik 5:4. Początek tego seta rozpoczął się bardziej wyrównanie. Mimo pewnego zwycięstwa w pierwszej odsłonie, Polacy musieli uważać i utrzymać koncentrację, ponieważ Argentyńczycy mogli jeszcze w tym meczu zaskoczyć. Pereyra skutecznie obił podwójny blok i piłką wylądowała na aucie (8:9). Rywale poprawili przyjęcie i prezentowali się o wiele lepiej, a wynik utrzymywał się w okolicach remisu. Fabian Drzyzga zaskoczył przeciwników atakiem z drugiej piłki, jednak akcję później Pereyra przedarł się przez podwójny blok. Na tablicy nadal był remis (14:14). Drużyny zeszły na drugą przerwę techniczną przy jednopunktowym prowadzeniu Polaków (16:15). Podopieczni Mendeza skończyli na swoją korzyść długą akcję, która na pewno ich podbudowała. Set zbliżał się do końcowej fazy, a wynik nadal był wyrównany (18:18). Kamil Semeniuk został uruchomiony na lewym ataku i skończył akcję dając drużynie piłkę setową (24:22). „Semen” skończył seta agresywnie kiwając w środek boiska (25:22).

Argentyńczycy wybronili piłkę po ataku Semeniuka, jednak nie byli w stanie wyprowadzić skutecznego kontrataku i punkt wylądował na koncie Polaków (4:3). Biało- czerwoni wysunęli się na trzypunktowe prowadzenie po skutecznym ataku po bloku Bartosza Kurka (10:7). Mateusz Bieniek uruchomił swój popisowy element- zagrywkę- i zdobył „oczko” bezpośrednio (12:8). Kurek nie chciał być gorszy od kolegi i także postanowił dołożyć cegiełkę bezpośrednio z pola serwisowego (13:8). Można było zobaczyć kilka dobrych akcji w wykonaniu Argentyńczyków, jednak to nie wystarczało na dobrze dysponowaną reprezentację Polski. Długą akcję zakończył na swoją korzyść Kurek zapisując na koncie punkt z lewego skrzydła (19:14). Cristian Poglajen posłał piłkę daleko w aut przy zagrywce i wszystko wskazywało na to, że Polakom w tym meczu już nic nie zaszkodzi. Biało- czerwoni zakończyli mecz efektownym, potrójnym blokiem (25:18).

 

Polska 3:0 Argentyna
(25:21; 25:22; 25:18)

Składy drużyn:

Polska: Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Kamil Semeniuk, Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Paweł Zatorski (libero) oraz Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz

Argentyna: Cristian Poglajen, Facundo Conte, Agustin Loser, Bruno Lima, Luciano De Cecco, Martin Ramos, Santiago Danani (libero) oraz Federico Pereyra, Nicolas Uriarte

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!