Pomimo sportowego spadku Stali Mielec z męskiej PGNiG Superligi, szczypiorniści podkarpackiego klubu mogą zacząć przygotowania do kolejnego sezonu 2021/2022 w… najwyższej klasie rozgrywkowej. Wobec braku możliwości spełnienia wymogów licencyjnych, władze Superligi zaprosiły do nabycia dzikiej karty dwa kluby, ale tylko jedna złożyła odpowiednie dokumenty i to właśnie mielczanie dalej będą występować w elicie.
Stało się tak w wyniku formuły postępowania związanej ze skompletowaniem pełnej ilości drużyn, która w najbliższym sezonie wystąpi w PGNiG Superlidze.
Najpierw brano pod uwagę aspekt sportowy, lecz ani zwycięzca pierwszoligowego tak zwanego Turnieju Mistrzów, ani inni uczestnicy – wobec wymagań licencyjnych – nie wyrazili zainteresowania awansem.
Wobec tego na posiedzeniu władz Superligi w dniu 16 czerwca 2021 roku podjęto decyzję o przyznaniu na sezon 2021/2022 jednej dzikiej karty. Zaproszenia imienne skierowano do dwóch klubów; ostatniej w zakończonych rozgrywkach SPR Stali Mielec oraz pierwszoligowej KPR Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Te dwa kluby złożyły wcześniej w terminie określonym regulaminem licencyjnym (do 30 kwietnia b.r.) wnioski o udzielenie licencji w rozgrywkach najwyższego szczebla.
Z możliwości skorzystała jedynie Stal Mielec, nadsyłając ofertę odpłatnego nabycia dzikiej karty na warunkach określonych w zawiadomieniu, czyli do 21 czerwca 2021.
Wobec powyższego przetarg, który miał odbyć się w dniu dzisiejszym został odwołany, a prawo gry w PGNiG Superlidze mężczyzn przysługuje Stali Mielec.