Justyna Święty
Fot. Twitter @EuroAthletics

W sobotę grono polskich medalistów olimpijskich powiększyło się o nazwiska członków sztafety mieszanej 4×400 metrów. W olimpijskim finale w Tokio o medale walczyli Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński.

Z powyższej czwórki ze złota na imprezie o randze światowej cieszył się Karol Zalewski, który w 2018 roku wraz z męską sztafetą został halowym mistrzem świata w Birmingham.

Tuż po finale swoimi emocjami podzielili się dziennikarzom zgromadzonym na stadionie.

Zaskoczenia sukcesem nie kryła Justyna Święty-Ersetic, której start na igrzyskach był zagrożony z powodu kontuzji. – Życzyłam sobie aby ta kontuzja skończyła się z górki, ale o takim rozpoczęciu olimpiady nie marzyłam. Mamy wspaniały team, jesteśmy potęgą – skwitowała mistrzyni Europy z 2018 roku. Z jej słowami zgodziła się kolejna z medalistek, Natalia Kaczmarek. – Jesteśmy bardzo zgranym teamem. Możemy osiągnąć dużo, gdy będziemy razem –  dodała młodzieżowa mistrzyni Europy z 2019 roku.

Pierwszy międzynarodowy medal w seniorskiej karierze zdobył Kajetan Duszyński, który miał za zadanie kończyć sztafetę. – To dla mnie uczucie nieznane, aczkolwiek bardzo przyjemne. Było nerwowo, w głowie miałem słowa trenera, aby pobiec mądrze. Staram się biegać zachowawczo i tak starałem się robić – powiedział dwukrotny drużynowy medalista młodzieżowych mistrzostw Europy, który miał jasny plan na finałową batalię. – Jestem wytrzymałościowcem, więc plan był taki aby zacząć spokojnie i zaatakować na ostatnich 180 metrach, co się udało – dodał później Polak.

Święty-Ersetic liczy na kolejne sukcesy w Tokio. – Mam nadzieję, że rozwiązaliśmy worek z medali. To fantastyczne otwarcie tych igrzysk, a przed nami kolejne cele. Obiecuję, że to nie jest jeszcze nasze ostatnie słowo w tej imprezie – powiedziała Polka.

Źródło: Eurosport, TVP Sport i Polsat Sport

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!