Fot. slaskwroclaw.pl

Pierwszy niedzielny mecz 5. kolejki PKO Ekstraklasy to spotkanie sąsiadów w tabeli: ósmy Piast podejmował dziewiąty Śląsk Wrocław.

 

W meczach Piasta padło w tym sezonie najwięcej bramek, Śląsk też nie raz udowodnił, że potrafi grać bardzo ofensywnie. Zwiastowało nam to niesamowite emocje i mecz pełen goli. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1 po nudnym meczu z momentami.

Pierwszy kwadrans meczu nie dał nam niestety emocji bramkowych. Gra toczyła się głównie w środku pola, nie oglądaliśmy też żadnych interwencji bramkarskich. O drugim kwadransie w zasadzie można napisać to samo. Dopiero w 38. minucie mieliśmy faktycznie akcję z prawdziwego zdarzenia: kontra Piasta zakończyła się niecelnym strzałem Alvesa, ale dośrodkowanie Holubka było pierwsza klasa. Portugalczykowi zabrakło trochę dokładności przy strzale głową. W doliczonym czasie gry I połowy była jeszcze szansa dla Śląska na strzelenie bramki, ale dośrodkowanie Pawłowskiego wybił Huk.

 

Druga połowa już rozpoczęła się lepiej: podanie Torila zamieniło się w groźny strzał na bramkę i Szromnik musiał się wysilić by piłkę sparować nad bramką. Chwilę później Alves, po ładnej akcji Piasta, strzelił wysoko nad bramką. 56. minuta przyniosła odpowiedź Śląska: z dośrodkowania Exposito oddał lekki strzał na bramkę i Plach nie miał problemów ze złapaniem piłki. Odpowiedział Alves, ale bramkarz Śląska bez zarzutu.
W 60. minucie mieliśmy najlepszą akcję Śląska: dogranie z narożnika pola karnego Garcii do Schwarza, ten na wślizgu strzelił na bramkę Piasta, ale Plach instynktownie odbił piłkę przed siebie. W 66. minucie w końcu doczekaliśmy się bramki w Gliwicach: po stracie Schwarza w środku pola piłka dotarła do wprowadzonego kilka minut wcześniej Kądziora, ten dograł do Vidy a pomocnik Piasta wpakował piłkę do bramki Szromnika. Bramka na chwilę uskrzydliła graczy gospodarzy, goście z kolei rzucili się by odrobić straty. Próbował z rzutu wolnego uderzać Piasecki, ale trafił w mur graczy Piasta. Gdy wydawało się, że Piastowi uda się dowieźć wygraną do końca spotkania to we swoje ręce (nogi) wziął sprawę Piasecki: strzelił z piętnastego metra przewrotką i pokonał Placha. Ostatecznie w Gliwicach mieliśmy remis 1:1.

 

5. kolejka PKO BP Ekstraklasy, 22.08.2021, Gliwice
Piast Gliwice – Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
66 Vida – 90 + 4 Piasecki

Piast: Plach – Holubek, Czerwiński, Huk, Konczkowski – Vida, Sokołowski, Chrapek (`87 Jodłowiec), Pyrka (`87 Mosór) – Alves (`59 Kądzior), Toril (`76 Steczyk)

Trener: Waldemar Fornalik

 

Śląsk: Szromnik – Pawłowski, Lewkot, Golla, Verdasca, Garcia – Pich (`88 Łyszczarz), Makowski (`65 Mączyński), Schwarz (`81 Quintana), Praszelik (`81 Hyjek) – Exposito (`65 Piasecki)

Trener: Jacek Magiera

 

żółte kartki: Sokołowski, Toril – Verdasca, Piasecki

sędzia: Łukasz Szczech

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!