fot: jkh.pl

Mecz Frisk Asker z JKH GKS Jastrzębiem był spotkaniem obu zespołów, które nie miały już szans na awans ze swojej grupy. Niemniej jednak kolejne zwycięstwo jastrzębian w tych prestiżowych rozgrywkach może cieszy kibiców.

Pierwsza tercja

Już po upływie pierwszej minuty gry Egils Kalns z Frisku został odesłany na ławkę kar za grę wysokim kijem. Groźny strzał na bramkę Jastrzębia oddał Wolda, jednak Nechvatal był na posterunku. Następne ataki należały już do polskiego klubu. Początkowe minuty meczu upływały pod znakiem nieporozumień i słabej organizacji gry z obu stron. Niedługo potem rozkręcać zaczęło się Jastrzębie i w 7. minucie wyszło na prowadzenie. Strzelcem bramki został Łukasz Nalewajka. Akcję dającą bramkę przeprowadzili Pavlovs i Urbanowicz. Szybko do odrabiania strat rzucili się miejscowi, jednak ich próby kończyły się niepowodzeniem. Atakowali również przyjezdni i w 15. minucie podwyższyli wynik na 0:2. Tym razem krążek do bramki wbił Bogolejsa, a asystował mu Pawłow. Gospodarze może i mieliby lepszy wynik, gdyby nie fatalna gra w ofensywie. Dużo strat i niecelnych podań spowodowały, że po pierwszej tercji przegrywali oni dwoma bramkami.

Druga tercja

Miejscowi nie mieli nic do stracenia i próbowali bardziej zaatakować ekipę z Jastrzębia. To jednak szybko się zemściło, bo już w 24. minucie Nalewajka skierował krążek do bramki gospodarzy. Tym razem pomagali mu Kameneu i Kostek. Dwie minuty później było już 0:4! Akcja Bashirova i Kalnsa zakończona została przez Race, który podwyższył i tak wysokie już prowadzenie GKS-u. Radość jastrzębian nie trwała jednak długo, bo w 28. minucie bramkę na 1:4 strzelił Kuronen. Po tej szalonej wymianie ciosów nastąpił nieco spokojniejszy okres gry. Jastrzębie nadal próbowało konstruować kolejne akcje, a zespół Friska odgryzać się szybkimi kontrami. Swoich sił próbowali jeszcze Kasperlik, Nalewajka, Młynarowicz i Rac. Wynik nie uległ jednak zmianie już do końca tercji.

Trzecia tercja

Obie drużyny miały świadomość, że to ich ostatnia tercja w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Dlatego też chciały dać kibicom dobre widowisko. Strzelanie w 47. minucie rozpoczął Kalns, któremu pomagał Baszirow. Wydawało się, że przy wyniku 1:5 nie wydarzy się już nic ciekawego, a jednak prawdziwe strzelanie dopiero miało się zacząć. W 53. minucie kolejną bramkę dla Jastrzębia strzelił Sevcenka, a asystował mu Mlynarovic. Dwie minuty później odpowiedzieli miejscowi. Strzelcem bramki okazał się Geheba. 30 sekund później było już 3:6, ponieważ bramkę dla gospodarzy zdobył Nevalainen. Po upływie dokładnie 61 sekund kolejny cios zadali hokeiści z Jastrzębia. Razgals trafił do bramki po asyście Pawłowa. Co jak co ale końcówka tego spotkania nie należała do nudnych!

Wynik końcowy i składy obu zespołów

Frisk Asker – JKH GKS Jastrzębie 3:7 (0:2, 1:2, 2:2)
Bramki: 28′ Kuronen (Froshaug, Christiansen), 54′ Geheb (Bastiansen, Granholm), 55′ Nevalainen – 7′ Ł. Nalewajka (Pavlovs, Urbanowicz), 15′ Bogolejsa (Pavlovs), 24′ Nalewajka (Kameneu, Kostek), 26′ Rac (Basirov, Kalns), 47′ Kalns (Basirov), 53′ Sevcenko (Mlynarovic), 56′ Razgals (Pavlovs)

Frisk Asker: Vestavik (Dahlberg) – Nevalainen, Vaaler, Kuronen, Thomassen, Andresen, Hilbertsen – Geheb, Bastiansen, Granholm – Björndal, Lagace, Wold – Christiansen, Fröshaug, Fogstad Vold – Tveter, Rian, Jensen

JKH GKS Jastrzębie-Zdrój: Nechvátal (Kieler) – Kostek, Bogolejša, Górny, Bryk, E. Ševčenko, Horzelski, Gimiński, Kameneu – Urbanowicz, Pavlovs, Razgals – Baširov, Rác, Kalns – Kasperlík, Mlynarovič, A. Ševčenko – Ł. Nalewajka, Jarosz, R. Nalewajka

Zobacz więcej:

Liga Mistrzów: Jastrzębie rozgramia w Lidze Mistrzów!

El. ME U-21: San Marino znów pokonane w Polsce. Tym razem przez kadrę młodzieżową

[FOTORELACJA] VBW ARKA GDYNIA – SKK POLONIA WARSZAWA

El. ME U-19: Polacy odpadają z eliminacji do Mistrzostw Europy

ATP Tour: Hurkacz z awansem do 1/8 finału Indian Wells

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!