W środę mecze 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów rozegrały drużyny z grup E, F, G i H. Pierwsze zwycięstwo odniosła FC Barcelona. Na boiskach pojawili się reprezentanci Polski. 

Grupa E

Pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach fazy grupowej Ligi Mistrzów odnosi FC Barcelona. Duma Katalonii na własnym stadionie pokonała Dynamo Kijów 1:0. W 36. minucie podanie z głębi pola na bramkę zamienił uderzający sprzed pola bramkowego, Gerard Pique.

Drugi mecz tej grupy był interesującym z punktu widzenia polskich kibiców, którzy czekali na trafienia Roberta Lewandowskiego. Bayern na wyjeździe rywalizował z Benficą Lizbona. Kapitan reprezentacji Polski do siatki zdołał trafić w 43. minucie, ale okazało się, że zagrywał piłkę ręką. Ostatecznie Bawarczycy swego dopięli w 69. minucie. Gola po bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego zdobył Sane.

Benfica strat odrobić nie zdołała, zaś Bayern prowadzenie nawet podwyższył. W 80. minucie spod linii końcowej piłkę wycofywał Gnabry. Ta miała trafić do Sane, lecz do własnej siatki skierował ją Otamendi. Chwilę później z piłką w polu karnym odnajduje się Sane. Ten jednak zamiast strzelać w dogodnej sytuacji podaje do Lewandowskiego, który z bliskiej odległości dopełnia formalności. Ostatecznie wynik spotkania w 86. minucie ustalił uderzający sprzed pola bramkowego Sane.

Grupa F

W Manchesterze spore problemy miało United. Do przerwy 2:0 prowadzili bowiem goście z Atalanty. W 15. minucie podanie z prawej strony na gola zamienił uderzający z bliskiej odległości Pasalić, zaś w 29. minucie do siatki trafił główkujący Demiral. Gospodarze do odrabiania strat wzięli się w drugiej połowie. Już w 48. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Ronaldo, ale trafił wprost w bramkarza. W 53. minucie takiej okazji nie zmarnował natomiast Rashord, zaś w 75. minucie do wyrównania doprowadził uderzający sprzed pola bramkowego Maguire. Ostatecznie jednak komplet punktów zostaje w Manchesterze. W 81. minucie zwycięskie trafienie zanotował główkujący Ronaldo.

4:1 z Young Boys wygrywa na wyjeździe Villarreal. Gospodarzy na jedyne trafienie stać było w 77. minucie.

Goście prowadzenie objęli w 6. minucie, kiedy to do siatki trafił główkujący Pino, zaś w 15. minucie kolejną bramkę dołożył po dograniu z rzutu wolnego Gerard Moreno. W 88. minucie drogę do siatki znalazł natomiast Alberto Moreno. Po podaniu z lewej strony wystarczyło mu jedynie dopełnić formalności. W doliczonym czasie gry w podobnej sytuacji znalazł się Chukwueze, który uderzał sprzed pola bramkowego i pewnie wpakował piłkę do siatki.

Grupa G

Drugą wygraną z rzędu odnosi u siebie RB Salzburg. W spotkaniu z Wolfsburgiem pierwsze trafienie dla gospodarzy padło już w 3. minucie. Sytuacji sam na sam nie zaprzepaścił Adeyemi. W 15. minucie stan meczu wyrównał główkujący po dograniu ze stałego fragmentu gry Nmecha. Kolejnych trafień doczekaliśmy się w drugiej odsłonie tego spotkania. 65. minuta i zamieszanie w polu karnym kończy uderzający z piątego metra Okafor. Ten sam zawodnik drogę do siatki znalazł też w 77. minucie, kiedy to znów doszedł do uderzenia z okolic piątego metra. Ostatecznie miejscowi kończą środowy pojedynek ze zwycięstwem 3:1, co po 3. kolejkach daje im prowadzenie w tabeli grupy G.

Pozostałe drużyny tej grupy wciąż bez wygranej. 3 punkt swojego dorobku dorzuca Sevilla, która zremisowała na wyjeździe z Lille 0:0.

Grupa H

W Petersburgu między słupkami Juventusu stanął Wojciech Szczęsny. Miejscowy Zenit bramce Polaka zagroził w 44. minucie, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował jeden z graczy rosyjskiej drużyny. Na posterunku jednak Szczęsny, który pewnie złapał piłkę. Z kompletu punktów cieszą się turyńczycy, którzy zwycięskie trafienie zanotowali w 86. minucie. Po podaniu z lewej strony bramkę zdobył główkujący Kulusevski.

W drugim meczu tej grupy zwycięstwo u siebie odniosła Chelsea. Na polu pokonanym Malmö FF, które uległo 0:4. W 9. minucie wynik meczu otworzył uderzający po podaniu sprzed szesnastki Christensen. W 21. minucie było już 2:0, a bramkę z karnego zanotował Jorginho. Kolejne bramki padły już w drugiej połowie. W 48. minucie w pole karne z lewej strony nabiegał Havertz, który mimo ostrego kąta zdołał wykorzystać sytuację sam na sam. Ostatnia z bramek padła w 57. minucie, gdy znów z karnego trafił Jorginho.

Kolejna kolejka zostanie rozegrana 2 i 3 listopada.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!