ARKA GDYNIA, fot. Anna Sarnowska, polski-sport.com

W sobotnie popołudnie w ramach 14. kolejki Fortuna I Ligi ekipa gdyńskiej Arki podejmowała przy Olimpijskiej zespół z Rzeszowa. Żółto-Niebiescy pod okiem nowego trenera Ryszarda Tarasiewicza pokonali Resovię 2:0.

Debiutujący w tym spotkaniu szkoleniowiec Żółto-Niebieskich miał zaledwie trzy dni, aby przygotować swój zespół do dzisiejszego meczu z podkarpackim klubem. Nie poczynił rewolucyjnych zmian w składzie – zmodyfikował jedynie ustawienie taktyczne zawodników na murawie. To jednak wystarczyło, aby Arka zgromadziła na własnym terenie komplet punktów. Co więcej, nastąpiło w końcu przełamanie ekipy z Gdyni, która do tej pory nie potrafiła dobrze wejść w mecz i miała problem ze zdobywaniem bramek w pierwszych 30. minutach gry. Dziś pierwsza bramka dla gdyńskiego klubu padła już w 18. minucie dzięki celnemu uderzeniu z woleja przez Huberta Adamczyka, a następna w 28. minucie za sprawą skutecznego strzału Olafa Kubackiego. W drugiej odsłonie drużyna znad morza miała jeszcze kilka szans na podwyższenie wyniku, jednak gdyński zespół skupił się bardziej na obronie wyniku. Mimo to ich dzisiejsze zwycięstwo było zdecydowanie zasłużone.

Gdynianie od początku byli faworytami tego spotkania, co również potwierdzili dzisiejszym zwycięstwem. Ta wygrana daje podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza czwartą lokatę w tabeli I ligi (23. punkty). Z kolei podopieczni Dawida Kroczka zajmują wciąż tylko 11. miejsce, gromadząc do tej pory 15. punktów.

Obie drużyny mierzyły się ze sobą zaledwie trzy razy na murawie, a bilans tych spotkań to wszystkie trzy zwycięstwa Żółto-Niebieskich.

Najbliższy mecz w ramach 15. kolejki Fortuna I Ligi Arka rozegra na wyjeździe 31 października (niedziela), mierząc się z Miedzią Legnica. Wcześniej  jednak 26 października (wtorek), gdynianie rozegrają mecz w Zielonej Górze w ramach 1/16 finału Pucharu Polski z trzecioligową Lechią. Natomiast zespół z Rzeszowa za tydzień w sobotę (30 października) podejmie u siebie Widzew Łódź.

I połowa

Punktualnie o 15:00 zabrzmiał pierwszy gwizdek arbitra Wojciecha Krztonia rozpoczynający mecz przy ul. Olimpijskiej w Gdyni. Wówczas z atakiem ruszyli goście, jednak bez zagrożenia dla miejscowych. Przez pierwszy kwadrans gra toczyła się dość spokojnie z naprzemiennym atakiem bez zagrożenia po obu stronach boiska. W 18. minucie nastąpiło otwarcie wyniku i Arka wyszła na prowadzenie. Pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Hubert Adamczyk (Arka Gdynia), pokonując bramkarza przyjezdnych Branislava Pindrocha (Resovia Rzeszów) strzałem z woleja. Po dokładnie dziesięciu minutach gospodarze podwoili wynik spotkania. Drugą bramkę dla gdyńskiego zespołu zdobył Olaf Kubacki (Arka Gdynia), który wpierw wykiwał rywala, a następnie oddał celny strzał w samo „okienko”. Z tej radości kibice Arki odpalili race, upamiętniając również wygrany tydzień temu mecz przez Lecha Poznań z Legią Warszawa (1:0). W związku z tym sędzia z Olsztyna przerwał spotkanie na trzy minuty. Dalsza część gry w tej odsłonie należała głównie do ekipy z Gdyni. W 37. minucie Arka stanęła przed ogromną szansą na trzecią bramkę. Z rzutu wolnego uderzał Christian Alemán (Arka Gdynia), jednak zabrakło mu szczęścia, bo huknął prosto w słupek. Żółto-Niebiescy do końca tej części meczu znajdowali się już tylko na połowie rywala. Przyjezdni z kolei tylko się bronili, nie myśląc już nawet o ataku. Ostatecznie zespoły schodziły na przerwę z wynikiem 2:0 dla Arki.

II połowa

Po przerwie od środka boiska Stadionu Miejskiego w Gdyni wypełnionego blisko 4 tys. kibiców, rozpoczęli gospodarze, którzy wyszli na drugą odsłonę w niezmienionym składzie. W zespole gości również z początku nie pojawiały się żadne zmiany zawodników. Gdynianie od razu zabrali się do ataku, nie opuszczając połowy rywala. W 52. minucie strzał z dystansu oddał Olaf Kubacki (Arka Gdynia), jednak to uderzenie okazało się zbyt lekkie. Zamiast mocnych ataków, piłkarze dopuszczali się silnych przewinień, co poskutkowało wysypem żółtych kartoników. W 72. minucie zrobiło się groźnie pod bramką miejscowych, tuż po kornerze dla gości. Czujnie stał jednak na swym stanowisku Daniel Kajzer (Arka Gdynia), który ten atak zdołał odeprzeć. Wówczas nastąpiła szybka kontra gdynian. Christian Alemán (Arka Gdynia) posłał piłkę w pole karne do Olafa Kobackiego (Arka Gdynia), lecz ten oddał strzał do obronienia dla Branislava Pindrocha (Resovia Rzeszów). Jeszcze pod koniec spotkania Arka szukała kolejnego gola. W 87. minucie Haris Memić (Arka Gdynia) podał piłkę do Rafała Siemaszki (Arka Gdynia), lecz ten będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem, oddał strzał prosto w słowackiego golkipera przyjezdnych. Po czterech doliczonych minutach przez arbitra z Olsztyna mecz zakończył się zdecydowaną i zasłużoną wygraną zespołu znad morza (2:0).

FORTUNA 1. liga – 14. kolejka (23.10.2021r.)

Arka Gdynia vs CWKS Resovia Rzeszów 2:0 (2:0)

Bramki: 18. Adamczyk (ARK), 28. Kobacki (ARK)

Żółte kartki: 10. Aleman (ARK), 46. Soljić (RES), 64. Jaroch (RES), 70. Bednarski (ARK), 76. Kubowicz (RES), 90+1. Hebel (RES)

Arka Gdynia: Kajzer – Kasperkiewicz, Marcjanik, Dobrotka (74. Memić), Valcarce, Bednarski, Milewski, Kobacki (80. Stępień), Aleman (74. Siemaszko), Adamczyk, Rosołek (64. Czubak). Trener: Ryszard Tarasiewicz

CWKS Resovia Rzeszów: Pindroch – Jaroch, Kubowicz, Podhorin, Adamski (81. Hebel), Pietraszkiewicz (60. Eizenchart), Soljić, Mróz (60. Szymkiewicz), Mikulec, Strózik (81. Ostrowski), Antonik. Trener: Dawid Kroczek

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!