fot: Twitter.com @sscnapoli

Mecz z Napoli miał być walką, Legii Warszawa z samą sobą. Po obiecującym początku i dobrze rozegranej, pierwszej połowie, powtórzył się jednak scenariusz z Neapolu.

Pierwsza połowa

Legioniści na pewno weszli w ten mecz lepiej, niż miało to miejsce w Neapolu. Potwierdzeniem tego było szybko zdobyta bramka. Już w 10. minucie Mladenović świetnie zachował się na skrzydle, ogrywając defensora Napoli i posłał doskonałą piłkę do Emreliego, który otworzył wynik spotkania. Mimo prowadzenia gospodarze nie zamierzali cofać się do defensywy. Podobny plan mieli też zawodnicy z Klubu spod Wezuwiusza. W 17. minucie bramka Legii zadrżała po strzale Piotrka Zielińskiego. Chwilę później z główki próbował jeszcze Anguissa. Napoli przeważało w posiadaniu piłki, lecz Legia grała mądrze w defensywie i konsekwentnie utrudniała życie atakującym z Włoch. W 25. minucie przed szansą na wyrównanie stanął Elmas, lecz Miszta wybronił jego uderzenie. U gości bardzo aktywny był Zieliński, który dogrywał i wrzucał raz po raz piłkę w pole karne Legionistów. W 40. minucie indywidualną akcją popisał się Mladenović, ale oddał on niecelny strzał. W końcówce swój napór zwiększyło Napoli, lecz wynik spotkania nie uległ zmianie.

Druga połowa

Legioniści mogli zwiększyć prowadzenie bardzo szybko po powrocie na murawę. Już w 46. minucie Mladenović dogrywał do Ribeiro, który jednak strzelił ponad poprzeczką bramki Napoli. Swoich ataków nie zmniejszyli również przyjezdni i w 49. minucie doprowadzili oni do rzutu karnego, po faulu na Zielińskim. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany i wykorzystał ją, posyłając piłkę po palcach Miszty. Neapolitańczycy chcieli pójść za ciosem, ale golkiper Legii obronił strzał Petagny. Obie ekipy chciały tego dnia zgarnąć pełną pulę. Przeważało Napoli, ale Legia również wychodziła z akcjami. Aktywny był przede wszystkim Mladenović. W 74. minucie niefrasobliwie zachował się Jouse, który sprokurował drugi rzut karny w tym meczu. Do piłki tym razem podszedł Mertens i ze spokojem zamienił go na bramkę. Chwilę potem było już 1:3. Po szybkiej i składnej akcji przyjezdnych Petagna zagrał do Lozano, który umieścił piłkę do pustej bramki. Powtórzył się więc scenariusz z Włoch, kiedy to Legia dzielnie się broniła i trzymała wynik, ale nie dotrzymała do końca meczu. W grze Napoli widać było więcej luzu, natomiast Legii, mimo pojedynczych prób zagrozić jeszcze bramce strzeżonej przez Mereta. W 90. minucie wynik na 1:4 ustalił Adam Ounas, który zabawił się z defensywą gospodarzy i ładnym uderzeniem pokonał Misztę.

Wynik końcowy i składy obu zespołów

Legia Warszawa – SSC Napoli 1:4 (1:0)
Bramki: 10′ Emreli – 51′ Zieliński (kar.), 75′ Mertens (kar.), 78′ Lozano, 90′ Ounas

Legia Warszawa: Miszta – M. Johansson, Wieteska, Jędrzejczyk (C) – Y. Ribeiro, Josue, Slisz (70. Martins), Mladenović – Kastrati (67. Muci), Emreli (80. R. Lopes), Luquinhas
Rezerwowi: Tobiasz – Çelhaka, Charatin, Kostorz, R. Lopes, Martins, Muci, Pekhart, Rose, Skibicki, Włodarczyk
SSC Napoli: Meret – Di Lorenzo, Rrahmani, Koulibaly (C), Juan Jesus – Anguissa, Demme (65. Lobotka), Elmas (65. Politano), P. Zieliński (73. D. Mertens) – Lozano (83. Ounas), Petagna (83. Zanoli)
Rezerwowi: Idasiak, Ospina – Lobotka, D. Mertens, Politano, Ounas, Zanoli.

Zobacz więcej:

Pływanie: Alicja Tchórz Mistrzynią Europy! Paweł Juraszek z brązem!

EBL: Pogrom w Stargardzie

PKO Ekstraklasa: Śląsk z Jagiellonią o przełamanie

Liga Mistrzów: Ajax i Liverpool z kompletem zwycięstw. Podsumowanie środowych meczów 4. kolejki

Fortuna PP: Rzuty karne przesądziły o awansie! Górnik Łęczna gra dalej!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!