fot. Anna Kmiotek, polski-sport.com

W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski w piłce ręcznej zagrała towarzyszko na boisku rywala ze Szwecją. Obie nacje zorganizują w 2023 światowy czempionat. 

Trener Polaków powiedział przed meczem, że rywalizacja ze Szwecją miała na celu przygotowanie zespołu do ME. To jedna z niewielu okazji, kiedy można zebrać się w najsilniejszym składzie, gdyż mamy tzw. team week.4

Faworytem była ekipa szwedzka, która podczas tegorocznych MŚ zdobyła srebrny medal.

Początek meczu rozpoczęty od bramek przez jedną i drugą stronę, ale chwilę później kontra Szwedów i ci mogli prowadzić 3:1. Zespół polski przed powiększeniem strat uratował Morawski, który obronił kolejną kontrę Szwedów, po czym straty zdołali odrobić jego koledzy z pola. W 29. minucie Morawski również zapisał się wspaniałą paradą, kiedy to dwukrotnie przechytrzył próby zawodników przeciwnej drużyny.

Strat wynikających z fauli ofensywnych, czy zwykłych strat było po polskiej stronie jednak więcej i rywale szybko mogli powiększać przewagę. Sytuację biało-czerwonych ratował poniekąd rzut w poprzeczkę Pellasa, czy też chwilę później niecelny jego rzut do pustej bramki. W końcówce pierwszej połowy kilka błędów gospodarzy. Przewinienie Johanssona i wykorzystany karny przez Polskę. Następnie strata Szwedów, ale zaraz później źle przeprowadzona kontra przez gości, którzy do szatni schodzili przegrywając 10:17.

Na początku drugiej połowy Polacy kilkukrotnie mieli okazję do prób z karnych, które skutecznie wykorzystywali. Gospodarze sytuację jednak kontrolowali i po późniejszych błędach biało-czerwonych znów powiększyli swoją przewagę. Swoją szansę na gola z kontry mieli też reprezentanci Polski, ale w 46. minucie Komarzewskiego zatrzymał interweniujący Johannesson, lecz później kilkoma obronami odpowiedział mu polski bramkarz, Zembrzycki, dzięki czemu zrehabilitować w następnej kontrze mógł się Komarzewski.

Ostatecznie biało-czerwoni przegrywają 24:31, choć druga połowa może napawać optymizmem, gdyż okazała się remisowa. Mecz rewanżowy zaplanowano na 6 listopada. 10 goli dla zwycięskiej ekipy zanotował Pellas, który otrzymał tytuł MVP. Po polskiej stronie najlepszym był Beckman.

Przed styczniowym czempionatem biało-czerwoni zmierzą się w Gdańsku z Japonią, Holandią i Tunezją, a tuż przed ME 2022 z Hiszpanią, Portugalią i Rosją.

Szwecja – Polska 31:24

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!