Tenis
fot: tennismajors.com

Hubert Hurkacz wygrał w 1/8 finału turnieju Paris Masters z Australijczykiem Jamesem Duckworthem. Polak dzięki tej wygranej zapewnił sobie udział w Turnieju Mistrzów, który rozpoczną się 14 listopada.

Pierwszy set

Pierwszy serwował Duckworth, który z problemami zdołał obronić swój serwis przed Hurkaczem. Polak przy swojej zagrywce szybko rozstrzygnął gema do 15. punktów. Podobnie było w kolejnym gemie, tym razem Australijczykowi pomógł swoimi błędami Hubert. Hurkacz szybko doprowadził jednak do wyrównania, a czwarty gem zamknął efektownym asem serwisowym. W następnej partii zaczęły się problemy Duckwortha. Australijczyk obronił pierwszy break point, jednak przy drugim dał się przełamać. Dwa asy serwisowe z pewnością pomogły Polakowi w powiększeniu przewagi do stanu 4:2. James w kolejnym gemie obronił dwa break pointy Hurkacza, ale ostatecznie i tak musiał uznać jego wyższość. Hubert szybko zamknął ósmy gem, nie dając żadnego punktu Australijczykowi.

Drugi set

Pierwszy do serwisu podszedł Australijczyk i wykorzystał go, najlepiej jak tylko mógł, czyli ogrywając Polaka do zera. Hubert nie pozostał dłużny Duckworthowi i swój serwis wygrał do 15. punktów. Polak mógł także przełamać swojego rywala w kolejnej partii, ale Australijczyk wybronił break point, a potem zdobył dwie piłki z rzędu i zamknął gem. Hurkacz był mocny przy swoim serwisie i drugi raz wygrał go do 15. punktów. W piątym gemie powtórzył się podobny scenariusz co w trzeciej partii. Hurkacz miał break point, Duckworth go obronił i wygrał dwie następne piłki, czym zakończył gem.

Szósty gem był nieszczęśliwy dla Hurkacza. Polak zaczął go od trzech przegranych piłek i nie zdołał wrócić z tak dalekiej podróży. To było pierwsze przełamanie Polaka w tym meczu! Hubert zachował jednak zimną głowę i już w kolejnej partii wygrał do 30. punktów gem przy serwisie Australijczyka. Hurkacz nie oddał także swojego serwisu i było 4:4. Dukcworth zaczął się rozkręcać i wygrał swój następny serwis. Polak zrobił to samo. Co ciekawe trzy ostatnie gemy zakończyły się zwycięstwami serwujących do zera. Tenisistów czekał więc tie-break. Ten znakomicie rozpoczął Australijczyk, który wyszedł na prowadzenie 0:4. Polak zdołał złapać z nim kontakt doprowadzając do stanu 3:4. Niestety dwie kolejne piłki padły łupem Duckwortha. Hurkacz mimo wysiłku nie zdołał dogonić swojego rywala i przegrał tie-brak 4:7.

Trzeci set

Hurkacz dał sygnał, że chce ten set zakończyć jak najszybciej i pierwszy gem wygrał, nie oddając rywalowi ani jednej piłki. Gem przy serwisie Duckwortha trwał jednak znacznie dłużej, a panowie rozstrzygnęli go dopiero na przewagi i na korzyść Australijczyka. Hurkacz przy drugim swoim serwisie ponownie nie oddał żadnego punktu Duckworthowi. Australijczyk nie pozostał mu jednak dłużny i tak samo, z tym że na własną korzyść rozwiązał gem numer cztery. Jedną piłkę oddał mu w kolejnej partii Hurkacz i było 3:2 dla Polaka. James w szóstym gemie ponownie nie oddał żadnej piłki Hubertowi, a wrocławski tenisista zrobił to samo w następnej odsłonie spotkania. Przy czwartym serwisie Australijczyka, Hubert zdołał wygrać pierwszą piłkę, lecz cztery kolejne padły już łupem Jamesa. Polak nie dał szans swojemu rywalowi przy własnym serwisie i było już 5:4. Duckworth przy swoim serwisie ponownie szybko zamknął gem. Gem numer jedenaście nie był już taki szybki, lecz Polak rozwiązał go na swoją korzyść podczas gry na przewagi. Przy ostatnim gemie serwisowym Dukcwortha Hurkaczowi udało się go przełamać.

James Duckworth – Hubert Hurkacz X:X (2:6, 7:6,5:7)

W ćwierćfinale turnieju Paris Masters Hurkacza czeka pojedynek ze zwycięzcą meczu Novak Djoković (1 w rankingu ATP) kontra Taylor Harry Fritz (26 w rankingu ATP).

Zobacz więcej:

FIS Cup: Sześciu Polaków wystartuje w Falun

Znamy pary 1/8 finału Pucharu Polski. Wśród nich dwa hity!!

Liga Europy: Gol Milika w Marsylii. Olimpique remisuje z Lazio

Towarzysko: Polacy mają nad czym pracować. Wysoka porażka ze Szwecją

Liga Europy: Dobre złego początki…Legia Warszawa znów bez punktów w LE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę podać swoje imię tutaj
Proszę wpisać swój komentarz!