Znajdujący się w strefie spadkowej GKS Bełchatów podejmował u siebie aspirujący do awansu Ruch Chorzów. Tego dnia Niebiescy zmuszeni byli gonić wynik, a gdy ta sztuka im się udała to bełchatowianie, wyprowadzili ostateczny cios!
Pierwsza połowa
Zgodnie z przewidywaniami to ekipa Niebieskich starała się kontrolować grę. GKS spiął się jednak na ten mecz i nie pozostawał dłużny chorzowianom. Mecz nie toczył się w jakimś zabójczym tempie i obie ekipy podchodziły do siebie z szacunkiem.
Po dwóch bezbramkowych kwadransach to gospodarze starali się przejąć inicjatywę. Kibice zgromadzeni na bełchatowskim stadionie oglądali więc widowisko, w którym rola przewodzącego w grze zmieniała się co kilka minut. Ostatecznie w pierwszej połowie, żadna z ekip nie znalazła sposobu na strzelenie bramki.
Druga połowa
Druga połowa toczyła się w powolnym tempie. Brakowało klarownych sytuacji do strzelenia bramki. Pierwszą groźniejszą okazję wykorzystali gospodarze. W 61. minucie Dawid Flaszka oddał celne uderzenie, które w konsekwencji przyniosło miejscowym prowadzenie.
Upływając czas, nie działał na korzyść Ruchu Chorzów. Gdyby Niebiescy przegrali w Bełchatowie, zakończyliby piłkarską jesień w ponurych nastrojach. Nic więc dziwnego, że przyjezdni zwiększyli swój napór, ale o bramki cały czas było im trudno. Impas w 84. minucie przerwał Daniel Szczepan. Zawodnik Ruchu pokonał golkipera GKS-u strzałem słusznej urody. W ostatnich sekundach wygraną miejscowym dał jednak Damian Warnecki!
GKS Bełchatów – Ruch Chorzów 2:1 (0:0)
Bramki: 61′ Flaszka, 90+5′ Warnecki – 84′ Szczepan
Rezerwowi:Komar – Sołtysiński, Mikulski, Przywara, Mizera, Miarka, Bielka, Kujawa
Ruch Chorzów: Bielecki – Będzieszak, Nawrocki, Kulejewski, Wójtowicz (62. Kwaśniewski), Neugebauer (39. Wyroba), Mokrzycki (86. Sikora), Szkatuła (86. Kowalczyk), Janoszka, Żagiel (62. Siwek), Szczepan
Rezerwowi:Styrczula – Wacławski, Dyr, Kwaśniewski, Sikora, Nowak, Wyroba, Siwek, Kowalczyk